Witajcie po bardzo długiej przerwie. Stęskniłam się za Wami i obiecuję się poprawić :)
Zima u mnie była bardzo łaskawa a wiosna przyszła szybciej niż się spodziewałam więc pracy nie tylko zawodowej jest dużo ale również i obowiązków domowych nie brakuje.
Wiosna zazwyczaj sprzyja zmianie dekoracji oraz porządkowaniu domu i ogrodu więc pomyślałam że to będzie idealny moment do podsumowania mojej kilkumiesięcznej współpracy z naszym odkurzaczem iRobot Roomba 772e.
Skusiło mnie wyobrażenie o moim nic nierobieniu w czasie kiedy Marysia będzie dzielnie przemykać przez nasze metry kwadratowe.
Dość szybko się zorientowałam ze jest to bardzo irytujące kiedy takie male coś Ci jeździ pod nogami ciągle zmieniając kierunki i przy tym hałasując.
Czas jaki jest potrzebny aby odkurzyć nasze mieszkanie to ... no właśnie, nie wiem bo nigdy nie dotrwaliśmy do końca bo to trwało i trwało i jeszcze trochę trwało :)
Ale zmieniłam taktykę i teraz bardzo się polubiliśmy. Nasz Roomba jest zaprogramowany na godzinę 9.00 i codziennie (prócz weekendów ) kiedy nie ma nas w domu, w swoim tempie sprząta cale mieszkanie. Zdarzało się na początku ze gdzieś się zaklinował i nie wrócił do bazy ale po usunięciu przeszkód teraz działa sprawnie.
Jeśli chodzi o jakość sprzątania to jestem milo zaskoczona. Radzi sobie zadziwiająco dobrze na naszych powierzchniach. Nie polubił się z jednym z moich dywanów i potrafi się na nim zatrzymać.
Raz w tygodniu zazwyczaj w weekend jest używany nasz stary tradycyjny odkurzacz którym sprzątam wszystkie zakamarki i wspomniany dywan...
A wiec podsumowując ...
Czy kupiłabym jeszcze raz Roombe? TAK (choć uważam ze jej cena jest zbyt wysoka.)
Jest to bardzo mile uczucie kiedy po całym dniu pracy wracasz do domu a podłogi są czyste, pranie wyprane i naczynia umyte. Moze ktoś kiedyś wymyśli jakieś urządzenie do wyjmowania naczyń ze zmywarki i rozwieszania, wypranego prania... Bylo by idealne :)
Pozdrawiam cieplutko
Laurentino
Miło Cię widzieć po przerwie...
OdpowiedzUsuńna te rozwieszone pranie jest już sposób,a mianowicie pralko-suszarka.Rano nastawiasz pranie,a po powrocie wyciągasz suche.
Jest to jakieś rozwiązanie... choć ja lubię jak mi pachnie wiatrem :)
UsuńJakie ładne zdjęcia :) U Pani już wiosnę widać :)
OdpowiedzUsuń... Tak, myślę, że kiedyś skuszę się na taki odkurzacz, on będzie odkurzał, a ja na przykład zaczytana w książkach... :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Życzę Ci tego 😊
Usuń" Marysia" spisuje sie u mnie na medal juz od 7-miu lat.Sprzata dzien w dzien ze wzgledu na psa
OdpowiedzUsuńktory ciagle gubi siersc.Tez lubie to uczucie,kiedy po pracy w domu podlogi I dywany sa czyste.
Pralko-suszarke mam,ale pranie w suszarce ,ktore lezy 8 czy 9 godzin wyjmuje sie pogniecione.
Tak,ze na to pranie czy zmywanie jeszcze nikt " Marysi" nie wymyslil.Pozdrawiam Ela.
😊 jeszcze nie ...
UsuńŚwietny wpis :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje 😊
UsuńO tak, wyjmowanie naczyń ze zmywarki bardzo by ułatwiło życie. Co do prania- my mamy suszarke, ale składanie suchego prania prosto z bębna dla mnie jest chyba gorsze niż zdejmowanie rozwieszonego. Tak, chyba leniem jestem, ale o takim odkurzaczu pomyślę, oj pomyślę. Ileż by mi ułatwił w życiu...Pozdrawiam serdecznie. Magic Home
OdpowiedzUsuńBędziesz zachwycona :)
UsuńWiosna już zagościła w mieszkaniu :) Mam Roombę i nie wyobrażam sobie teraz życia bez niej.
OdpowiedzUsuńJa też :)
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie polecam takie odkurzacze, no i odkurzacze centralne, ale tutaj koszt jest już dużo większy i nie nadaje się do każdego domu. W ogóle są też takie mopy - chyba w gazetce Netto trafiłem na reklamę takiego samojeżdżącego mopa i faktycznie, są takie malutkie, nawet tańsze niż roomba :) Ciekaw jestem, jak to się sprawuje.
OdpowiedzUsuńteż mam sporo drewna i fajnie, że do tej pory nic nie porysował, mam 895 i to ta wersja już z sterowaniem wi fi
OdpowiedzUsuń