Witajcie Kochani;)
Dziś taki wpis o tematyce organizacyjnej. Daleko mi do ideału ale staram się być najlepszą wersją siebie;)Wiele zmieniłam w moich codziennych czynnościach przez co oszczędzam sporo czasu i nerwów. Może i Wam się spodobają moje sposoby choć nie jest to nic odkrywczego to jednak się sprawdza.
1. Prowadzę kalendarz
Zupełnie inaczej się czuję kiedy mam spisane wszystko w jednym miejscu, mam wrażenie że robi się spokojniej i nie słyszę nieustającej myśli "żebyś tylko nie zapomniała..." W kalendarzu można robić dodatkowe notatki, wykreślać oraz odhaczać wykonane zadania. Wiem że dużo osób ma rożne aplikacje na telefon które też się dobrze sprawdzają ale dla mnie to nie to. Ja jednak lubię pisać. Mam też przykre doświadczenie kiedy w marcu uszkodziłam matrycę mojego telefonu i zostałam bez niczego...
2. Wspomagam się kalendarzem w telefonie
Kiedy wszystko mam już w kalendarzu papierowym to najważniejsze daty wprowadzam do telefonu w formie przypomnienia np. dentysta, urodziny kogoś ze znajomych, wywiadówka itd.
3. Utrzymuję porządek na biurku
Nie mam biurka ale u mnie tą rolę pełni komoda z dokumentami, rachunkami itd. Od jakiegoś czasu pilnuję aby na bieżąco wszystkie rachunki wkładać do segregatorów. Zdarzało mi się czasami gdzieś zawieruszyć jakiś dokument i przypomnieć w momencie kiedy przychodziło upomnienie (okropne uczucie) Kiedy wszystko jest na swoim miejscu i w ładnym otoczeniu to sprawy mało przyjemne jak np. księgowość stają się całkiem fajną czynnością.
4. Ustalam priorytety
Oczywiście są rzeczy ważne i ważniejsze. Idealnie byłoby wykonać wszystko danego dnia czy tygodnia ale bywa z tym różnie więc analizuję co jest sprawą najważniejszą i co muszę wykonać jako pierwsze.
5. Planuję zadania a nie czas
Kiedyś wpisywałam w kalendarzu godziny i to był błąd bo gdy od rana miałam poślizg to szybko się zniechęcałam i przekładałam zajęcia na kolejne dni a potem z kacem moralnym szłam spać że plan niewykonany. Obecnie wypisuję zadania i ode mnie zależy kolejność i czas. Uwielbiam ten magiczny moment kiedy robię krzyżyk po wykonanej czynności.
6. Spisuję wieczorem zadania
Wieczorami przeglądam swoje zapiski na ile byłam produktywna i robię nowe na kolejny dzień oraz deleguję zadania na moich chłopaków bo przecież same nie jesteśmy a siła w grupie więc organizacja czasu spoczywa również na innych członkach rodziny;)
7. Znajduję czas dla siebie.
Staram się tak rozplanować swój tydzień abym mogła trzy razy w tygodniu biegać i codziennie 20 min w domu ćwiczyć. Kiedyś miałam zaplanowane że co drugi lub trzeci dzień biegam i kończyło się tak że może dziś pobiegam? A właściwie to może jutro... a jutro przyjechali znajomi lub pogoda nie taka itd. obecnie mam wpisane w kalendarz że wtorki, czwartki i niedzielę jestem w terenie i zarówno ja jak i moja rodzina mamy jasno określone kiedy biegam. Świetnie się to sprawdza;)
8. Staram się wcześniej wstawać.
To jest cały proces... Lubię spać a właściwie leżeć w łóżku i czytać przy mojej porannej wodzie z cytrynką ale od kiedy zaczęłam wstawać sporo wcześniej wiele rzeczy mogę robić zanim wstanie reszta rodzinki. Kiedyś wstawałam 6.45 po pewnym czasie postanowiłam nastawiać budzik na 6.35 i tak wstawałam przez tydzień. Kiedy organizm się przyzwyczaił cofałam ponownie wskazówkę. Obecnie wstaję o 6.00 bez budzika. Mam czas na ćwiczenia, kąpiel oraz wypicie spokojnie mojej wody zanim w domu zrobi się głośno;)
9. Sprzątam regularnie.
Bywało tak że kilka dni nie robiliśmy nic a potem zamiast odpoczywać w weekend zaczynało się wielkie sprzątanie. Teraz się to zmieniło. Sprzątamy codziennie przez kilka minut wieczorem i kolejny dzień zaczynamy w czystym domu. Wypracowaliśmy nawyk odkładania na miejsce rzeczy oraz dzielenia obowiązków.
10. Planujemy wakacje na kilka miesięcy wcześniej.
To właściwie jest nagroda za powyższe punkty. Od kilku lat planuję wakacje sporo wcześniej. Nasze wyjazdy są aktywne więc spisuję trasy naszych wycieczek, ciekawych miejsc, sprawdzam ceny wejściówek oraz czytam fora internetowe odnośnie danego miejsca aby nic mnie nie zaskoczyło co mogłoby nam zepsuć humor. Kiedy wybierzemy miejsce to zazwyczaj od razu je bukujemy aby się motywować przez te wszystkie miesiące co nas fajnego czeka ;)
I to tyle jeśli chodzi o moją organizację czasu;) Niby takie oczywiste a tak bardzo ułatwia życie.
Pozdrawiam Was wiosennie