wtorek, 29 września 2015

Zeszyt wdzięczności zmienił moje życie...


Witajcie 
Jakiś czas temu postanowiłam że będę szczęśliwa. Brzmi trochę dziwnie prawda?  Czy można tak sobie zdecydować że od teraz będzie mnie przepełniać szczęście? A czym ono tak naprawdę jest? Wiem już że nie są to pieniądze i dobra materialne. Pogoń za szczęśliwą rodziną, podróżami, awansem w pracy... małe przebłyski które ustawiają nasze stery na właściwy kierunek i pozwalają mi wierzyć że zmierzam gdzieś tam, tam gdzie czeka na mnie coś wyśnionego. 

Błędem jest twierdzić że szczęściem jest coś czego niemożna posiadać ale jednak jest obłożone sporym nakładem pracy. Pogoń za pieniędzmi za które kupisz wymarzony dom, podróż życia na którą czekałaś 10 lat a może awans o który walczyłaś kiedy Twoje dzieci wychowywały kolejne nianie. O szczęście często trzeba walczyć...

A ja na przekór wszystkim postanowiłam być szczęśliwa tu i teraz. Nie zmieniłam NIC prócz swojego nastawienia. Zmieniłam swoje myślenie. Bo przecież bycie szczęśliwym to stan umysłu ;)
Nie zmieniłam otoczenia  a jedynie sposób patrzenia na świat. 
Kiedy pada, to dziś już potrafię powiedzieć jaka piękna mokra pogoda bo wiem że to minie a i deszcz jest piękny. Wyglądam przez okno i codziennie mam inny zachód słońca, inaczej pachnie powietrze i te kolory... 
W każdej sytuacji można znaleźć pozytyw tylko trzeba to wyćwiczyć w sobie. Często przydarzają nam się różne rzeczy które w danym momencie wydają się być czymś najgorszym co mogło nas spotkać ale po jakimś czasie, spoglądając wstecz widzimy że przypadków nie ma i gdyby to się nam nie zdarzyło mogło by nas minąć wiele dobrego.

Od jakiegoś czasu prowadzę swój ZESZYT WDZIĘCZNOŚCI jest to już mój trzeci. 
Wypełniam go co wieczór  rzeczami za jakie jestem wdzięczna. Pozwala mi to miło zakończyć dzień  i z dobrym nastawieniem się obudzić. Okazało się również, że w ciągu dnia zaczęłam koncentrować się na pozytywnych wydarzeniach, które mogłabym wpisać do zeszytu. Skupienie na pozytywnych rzeczach przyciągnęło do mnie jeszcze więcej takich sytuacji, a sama określam ten czas jako jeden z najbardziej pozytywnych i świadomych okresów mojego życia. 

WYZWANIE 
 Może i Wam się spodoba ten pomysł? Zapraszam Was do małego eksperymentu przez 30dni.
Co wieczór wypisz rzeczy za które jesteś wdzięczna. Może to być smaczna kawa wypita z przyjaciółką, spacer po parku, chwila z dobrą książką lub pierwszy raz usłyszane słowo Mama od dziecka.
Chętnie dowiem się jak na Was wpływa notowanie magicznych chwil w dzienniku wdzięczności i jak to przekłada się na codzienność. A jesień potrafi być albo piękna albo zimna i mokra ... to zależy tylko od Waszego spojrzenia ;) Więc jak? Wchodzicie w to?

zeszyt wdzięczności laurentino
laurentino wdzięczność zeszyt wdzięczności
laurentino motywacja

  Ściskam Was ciepło 




piątek, 25 września 2015

Co mnie inspiruje


dynia jesień laurentino





Witajcie ;)
Podobno mamy już jesień. Za oknem jeszcze tego tak nie widzę ale w sieci roi się już od kasztanów, liści i dyń więc i ja zakupiłam jesienne atrybuty;) 
Nie szaleję z dekoracjami bo jakoś nie czuję ostatnio takiej potrzeby. 

Jakiś czas temu rozpoczęłam cykl który można przeczytać tutaj   CO MNIE INSPIRUJE.
Czasami jest to książka, film, spotkanie jakiejś osoby lub artykuł. 
Zacznę od trzech książek z ostatniego miesiąca. Wszystkie udało mi się dostać w formie ebook więc bardzo się cieszyłam bo raz że taniej to jeszcze na półce mi nie zalega ;)

1. "Książeczka minimalisty" Babauta Leo 
 Autor daje nam rady które dotyczą  różnych obszarów naszego życia. Pieniędzy, jedzenia, życia w rodzinie i higieny osobistej. Niektóre rady są dość kontrowersyjne inne oczywiste. Muszę przyznać że wiele nowego ta książka nie wniosła w moje życie ponieważ o tej tematyce wiele już ich przeczytałam i schemat jest ten sam...Mając mniej czujemy się wolni, poukładani i harmonijni. Niemniej  jednak chcę ją polecić bo czyta się łatwo, szybko i przyjemnie. 


2. "30 Dni do zmian" Edyta Zając
Autorka drugiej mojej książki prowadzi blog  JAK BYĆ SZCZĘŚLIWYM. Który szczerze polecam.
Książka dzieli się na zagadnienia :
  1. Tydzień wyrzucania zbędnych rzeczy,
  2. Tydzień próbowania czegoś nowego,
  3. Tydzień perfekcyjnego stylu życia,
  4. Tydzień planowania i organizacji.
Jest to intensywny miesiąc pełen zadań, ćwiczeń i inspiracji. Muszę się tu przyznać bez bicia że jeszcze czytam tą książkę i nie wykonuję  jednocześnie zadań które sugeruje autorka. Czytam dla przyjemności choć wiem że jest inna idea tego poradnika. Ale ja już większość z tych rzeczy zrobiłam wcześniej ale może Wam się przyda trochę rewolucji w życiu. Więc jeśli potrzebujecie zmian w tych sferach i motywacji to Edyta Zając Wam to podaje na tacy ;)

3. "Przestań jęczeć i weź się wreszcie do roboty" Bartek Popiel 
Jest to mój absolutny faworyt. Mało że Bartek przygotował świetnego Ebook-a za DARMO to jeszcze zadbał aby był dostępny w formie PDF, MOBI, EPUB a to mnie przekonało do pobrania go na mój czytnik Tolino bo nienawidzę czytać nawet bardzo ciekawych tekstów na laptopie. Po pół godzinie robię się zmęczona i odkładam na później a często "później" nie przychodzi...
Książka uważam że jest genialna. Przeczytałam dwa razy i mój starszy syn raz. Oboje się zgadzamy że Bartek w niej zawarł wszystko co jest najważniejsze a jednocześnie całkiem oczywiste. To dzięki tej książce czytanej podczas wakacji, co rano chciało mi się o 6 wstawać  i biegać wzdłuż morza gdzie reszta rodzinki przewracała się na drugi bok. Wiele rzeczy zaczęłam zmieniać w swoim podejściu a co za tym idzie również i w życiu. Gorąco Wam polecam darmowy Ebook Bartka Popiela który jest do pobrania na jego blogu TUTAJ

minimalizm książka
30 dni do zmian , minimalizm
Bartek Popiel motywacja




4. Wpis na blogu GŁUPIE SERCE
Jest to prawdziwa historia kobiety napisana bardzo ciekawie i wzruszająco. Dodam tylko że czytałam ją siedząc w kawiarni i musiałam wyjść do łazienki  bo mnie tak poruszyła. 
Nic więcej nie zdradzę  tylko zachęcam do przeczytania.

5. Serial House of Cards 



 Przyznam że do serialu podchodziłam dwa razy. Pierwszy odcinek uważam że jest dość nudny ale gdy go przebrnęłam to wpadłam jak śliwka w kompot;) Chyba jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek oglądałam. Niesamowite dialogi i specyficzne relacje pomiędzy głównymi bohaterami. Świetnie jest też pokazane jak wyglądają sprawy państwa od strony polityków a jak są przedstawiane nam. Układy, morderstwa, oszustwa, zdrady oraz lojalność... 
Dwie główne role grane przez Kevin Spacey i Robin Wright są zagrane absolutnie po mistrzowsku.
Jest jeszcze jedna rzecz która mnie zachęciła do zobaczenia tego serialu. Kilka odcinków zostało wyreżyserowanych przez Agnieszkę Holand :)

6. Film "EVEREST"

"Everest" oglądałam w 3D i to właśnie dla tych widoków poszłam do kina. Historia jest oparta na faktach. Jest to dramat więc koniec jest dość tragiczny. Pokazuje ludzi i ich ludzkie zachowania w ekstremalnych warunkach. Kocham góry ale między innymi w tym filmie jest pokazana ich nieprzewidywalność i siła.
 Krajobrazy są piękne i spełniły moje oczekiwania które miałam wybierając się na ten film. Choć zabrakło mi pięknej muzyki to całość jest godna polecenia  ale jeśli go oglądać to tylko w wersji 3D

7. Profil na Instagramie @magdamiz 


Napiszę krótko ... zauroczył mnie ten profil. Jest piękny, subtelny i bardzo spójny;) 


I tak dobrnęliśmy do końca;)  Mam nadzieję że coś z moich inspiracji przypadnie Wam do gustu na jesienne wieczory;) Jestem ciekawa co Was inspirowało i motywowało w ostatnim czasie.
Ściskam ciepło


 


poniedziałek, 21 września 2015

Wasze wnętrza moje rady




 Witajcie;)

Jedna z Was poprosiła mnie o pomoc w urządzeniu domowego gabinetu. Przesłała mi zdjęcie i informację że na podłodze będą bardzo jasne panele i posiada już białe biurko i dwa regały na dokumenty i książki. Zostałam też poproszona aby kolory były inne niż biało czarne ale dość stonowane. Postawiłam na odcienie fioletu połączone z szarością. Moja propozycja ścian to białe plus główna w bardzo delikatnym odcieniu lila lub szarości. Oba będą dobrze tutaj wyglądały.

Chciałam aby było to miejsce zarówno dobre do pracy jak i świetną odskocznią od codzienności czyli np. domowa czytelnia i stąd pomysł na piękny fotel - leżankę z BRW. 
Gabinet jest świetnym miejscem na stworzenie ściany z rodzinnymi zdjęciami więc wybrałam również przykładową ramkę ale polecam wykorzystanie ich dużo i w różnej wielkości. Krzesło do biurka zupełnie niebiurowe bo bez kółek ale piękne w swej prostocie i piękna lampa której abażur kształtem nawiązuje do pikowań na fotelu. Całości dopełnią kwiaty, zegar no i nie może się obyć bez ciepłego koca który ogrzeje nas przy czytaniu książki. 
Pomyślałam też o kudłatym dywanie który stworzy wrażenie ciepła taki jak TUTAJ i atłasowych zasłonach do podłogi aby nadać odrobinę wyrafinowania wnętrzu;)




Linki z cenami i wymiarami do produktów 1,2,3,4,5,6,7



 Właściciele pomieszczenia pisali że posiadają część mebli z poprzedniego mieszkania ale gdyby jednak się wahali to znalazłam takie biurko które jest delikatne a jednocześnie funkcjonalne dokładniej możne je obejrzeć na stronie BRW TUTAJ


Myślę że w takim gabinecie chciałabym sama spędzać czas i nawet rachunki domowe by mi się milej opłacało;) 
Większość dodatków pochodzi z firmy Black Red White bo zarówno ja jak i właściciele pomieszczenia cenią sobie tej firmy wzornictwo jak i jakość.
Koniecznie dajcie znać jak Wam się podoba takie rozwiązanie.

Pozdrawiam Was ciepło 
Laurentino;)

piątek, 18 września 2015

Metamorfoza podnóżka


Witajcie;)

Jakiś czas temu przyniesiono mi pewnego staruszka do reanimacji. Przetarłam mu nogi i pociągnęłam lakierem, gąbkę wyprałam i obiłam czarnym materiałem z recyklingu i powstał bardzo sympatyczny podnóżek. Właścicielka zachwycona więc i mi jest miło. A Wam jak się podoba?

Kiedy go tak ustawiałam do zdjęć to przyznam że przeleciała mi przez głowę ... "on całkiem fajnie tu pasuje";) Ale to tylko kwestia koloru bo ani nie miałabym na niego miejsca ani zapotrzebowania więc w myśl minimalizmu ograniczam a nie gromadzenie ;)
Tak czy inaczej mebelek jeszcze kilka lat komuś posłuży. 

Zmieniłam w mojej szafie gałeczki na bardziej proste bo mój salon mam wrażenie taki się staje. Zostały mi poprzednie różyczki do sprzedania więc jeśli ktoś jest chętny to proszę o wiadomość na laurentino20@onet.eu cena to 20zł za 4szt + wysyłka

Pozdrawiam cieplutko 


poniedziałek, 14 września 2015

Pamiątki przywiezione z wakacji DIY

pamiątki z wakacji DIY




 W moim minimalistycznym świecie nie ma miejsca na pamiątki z wakacji rodu MADE IN CHINA. 
Już od kilku lat wyleczyłam siebie jak i moją rodzinę. Pamiętam nasze pierwsze urlopy np. do Egiptu - któż nie przytachał  słynnych papirusów z imieniem i hieroglifami. Ani to ładne ani pasujące do mojego wnętrza. Walało się w piwnicy podobnie jak szklana fajka i inne gadżety. Pewne rzeczy są fajne w swoim otoczeniu a przywiezione do domu tracą na uroku.
Naszymi największymi pamiątkami są wspomnienia i cudowne chwile zatrzymane na zdjęciach. Z tego wyjazdu zdjęć mam stosunkowo mało bo tak jak już pisałam aparat się zbuntował ale dary natury przywiozłam. Fajne jest to że pamiętam każdą z tych rzeczy gdzie była zbierana i w jakich okolicznościach;)
 

MOJE TEGOROCZNE PAMIĄTKI W FORMIE DIY

WIENIEC
 Bornholm jest porośnięty wrzosami. Całe wybrzeże mieni się liliowym kolorem. Będąc tam codziennie biegałam i ćwiczyłam na brzegu morza pomiędzy drobniutkimi kwiatuszkami więc przywiozłam spory bukiet i powstał wieniec na szafę oraz mały bukiecik. Spryskany lakierem do włosów przestał się obsypywać i prezentuje się ciekawie.

PODKŁADKA POD KUBEK
 Południowe wybrzeże ma bardzo mało muszelek.  W zamian morze wyrzuca piękne płaskie kamyczki które są różnej wielkości ale tak delikatne i subtelne że nie sposób koło nich obojętnie przejść. Przywiozłam sporą torebkę. Z największego powstała podkładka pod kubek. Przykleiłam filce aby była stabilna i bezpieczna dla stołu i narysowałam mapę wyspy a następnie  prysnęłam lakierem bezbarwnym. Codziennie pijąc herbatkę mam w ręku kamień i patrzę na miejsce na mapie w którym mieszkaliśmy.

SŁÓJ Z KAWAŁKIEM WYSPY
 Spacerując po rajskich plażach Bornholmu zachwycałam się drobniutkim, białym piaskiem. Do tego doszły kamienie z północnej plaży, (tak inne od tych płaskich z których zrobiłam podkładkę) suche glony i obrobione naturalnie przez wodę patyki. W szklanych pojemnikach  powstały spontaniczne dekoracje w ilości sztuk trzy którymi podzieliłam się ze znajomymi;)

TABLICZKI
 Ponownie kamienne DIY ale tym razem w formie tabliczek do ziół. Wystarczyła biała kredka i lakier bezbarwny.

OZDOBNA MISECZKA
Miseczka z kamyczkami zbieranymi ostatniego dnia sprawia mi wyjątkową radość bo dostałam je od synka a w śród nich jeden w kształcie serduszka.
 
 
pamiatki z wakacji DIY Bornholm
pamiatki z wakacji DIY Bornholm
Pamiatki z wakacji DIY Bornholm
pamiatki z wakacji Bornholm DIY
 A jak jest u Was? Robicie swoje DIY czy przywozicie gotowe pamiątki?
Zostały mi jeszcze patyki do zagospodarowania i wywołanie zdjęć aby wkleić je do albumu bo album to album.
 

Laurentino;)

środa, 9 września 2015

Mój czas wolny w ostatni weekend wakacji ;)


Witajcie;)


 Tegoroczne wakacje były wyjątkowo udane a ostatni weekend postanowiliśmy  spędzić beztrosko w Szczecinie. Pogoda dopisała, humory też więc zabieram Was na spacer naszym szlakiem.

To że uwielbiam naszą nową Filharmonię to już wszyscy moi znajomi wiedzą. Jest piękna zarówno na zewnątrz jak i w środku a to że kompletnie nie pasuje do tego miejsca wnosi pewien eklektyzm i powiew świeżości przy tej nudnej, czerwonej cegle. To moje skromne zdanie ale możecie się oczywiście z tym nie zgadzać;)

Spacerowaliśmy ulicami i podziwialiśmy jak dużo się ostatnio zmienia w Szczecinie. Jako amator ekolog jestem zachwycona pomysłem rowerów publicznych a jeszcze bardziej faktem że naprawdę sporo ludzi je wypożycza i jeździ. Następna nasza wycieczka będzie rowerowa. To już postanowione;)



W Centrum handlowym tego dnia nie byliśmy bo to nie nasza forma relaksu :) ale byłam trochę rozpieścić moje oczy nowinkami od Black Red White. Pomagam w urządzeniu dwóch mieszkań  więc poszłam poszukać pomysłu na sypialnię a znalazłam dużo więcej fajnych mebli.

Stronę BRW już Wam kiedyś podawałam ale można sprawdzić nowości jeszcze raz TUTAJ

laurentino, meble, sypialnia
laurentino sofy, meble, tapicerowane
laurentino meble kuchenne
laurentino fotel

Wchodząc do salonu nastawiałam się na szukanie mebli do sypialni. Znalazłam ładną stylizację w stylu Glamour. Sypialnia na stronie BRW prezentuje się TAK  Moim zdaniem bardzo apetyczna;)
Wpadły mi też w oko łóżka tapicerowane  TEGO TYPU  które sama bym chciała mieć ... może kiedyś.
Spacerując po piętrach zahaczyliśmy też kuchnie i znalazłam prawdziwą perełkę która już z samej nazwy jest interesująca SENSO KITCHENS - SENTIMA KASETTA  a na stronie producenta można ją zobaczyć TUTAJ. 
Udając się  już do wyjścia rozmarzona nową kuchnią wpadł mi w oko śliczny fotel z patchworkową tapicerką, prawda że piękny? :)
Oczywiście więcej rzeczy mi się spodobało bo były też  ciekawe  lampy i dekoracje ale innym razem o ty jeszcze napiszę.

Po odwiedzinach w sklepie poszliśmy dalej celebrować nasze ostatnie wolne chwile i  oczywiście nie obyłoby się bez spaceru po Wałach Chrobrego :) Tego dnia przyjechali do Szczecina młodzi jutjuberzy a ja czułam się jak dinozaur bo nikogo z nich nie znałam... dobrze że syn był ze mną :) Tłumy nastolatek biegały między "gwiazdami"  ale udało nam się znaleźć spokojne miejsce na odpoczynek, podziwianie widoków i lody;)



A jak Wam minęły ostatnie dni wakacji? :-)
Laurentino ;)



piątek, 4 września 2015

Bornholm cudowna wyspa




Witajcie;)
Ponad dwugodzinna podróż autem do Sassnitz a potem trzy godziny promem i zawitaliśmy na Bornholm. 
Gdybym tylko umiała wyrazić słowami to jak bardzo podoba mi się ta wyspa... Jestem typem romantyczki ale również nie lubię  nudy i monotonii a to miejsce pomimo tego że jest tak małe jest w stanie zapewnić mi to wszystko;)
Długość Bornholmu to 40km a szerokość 30km. Linia brzegowa to 158km a mimo tego jest tak bardzo wszechstronna. 

Nasz domek mieścił się na północy w miejscowości Sandvig i to jest część wyspy z pięknymi klifami i wrzosowiskami. Może w tym miejscu jest ciemne, groźne i piękne. Cały teren jest pagórkowaty i skalisty porośnięty masą jeżyn i wrzosów więc wędrówki wzdłuż morza bardzo się różnią od naszego wybrzeża.  To tutaj codziennie rano biegałam zachwycając się krajobrazem a potem medytowałam słuchając szumu morza.
 Niewiarygodne jest to że pomimo sezonu wakacyjnego jest tam bardzo mało turystów i nigdzie nie ma tłumów ani korków. Czuć spokój i skromność Duńczyków. 

Południowe wybrzeże było oddalone od nas o pół godziny drogi autem i tam już jest zupełnie inaczej. Biały, drobny piasek, turkusowa woda pomimo tego że to nadal Bałtyk i szerokie plaże z wydmami na których można się wylegiwać godzinami wśród traw i ponownie wrzosów. Plaże są tak szerokie że można znaleźć miejsca gdzie będziemy zupełnie sami. Brzeg przez kilka metrów jest bardzo płytki więc idealnie dla dzieci natomiast jeśli chcemy popływać to musimy sporo się oddalić. Morze zamiast muszelek wyrzuca płaskie kamyczki które nadają wyjątkowość temu miejscu;) 
Jeśli miałabym zdecydować która część wyspy mi się bardziej podobała to bym nie umiała bo obie są wyjątkowe. 

Urocze są  wioski rybackie i miasteczka. Wszystko jest takie zadbane i ładne. Nie zauważyłam przepychu i pogoni za nowinkami. Natomiast chyba Duńczycy to wyjątkowi patrioci ponieważ na co drugim domu powiewa dumnie ich flaga która nawiasem mówiąc świetnie się wkomponowuje w  krajobraz. 
W centralnej części wyspy jest Park Narodowy który przypominał mi nasze lasy i jeziora. Ciągnie się kilometrami i można spotkać tam niesamowite gatunki roślin.

Przywiozłam niewiele zdjęć bo mój aparat odmówił posłuszeństwa i robiłam większość telefonem ale liczę że pomimo tego uda mi się pokazać Wam wszechstronność tego miejsca.

Staramy się co roku jeździć w inne miejsca pomimo tego że zwiedzane bardzo nam się podobają ale chcemy poznawać nowe kultury i krajobrazy ale tym razem decyzja rodzinna już zapadła... za rok wracamy;) Tym razem już bez auta tylko na rowerach bo trasy rowerowe są tam porównywalne do tych z Holandii a będzie to cudowna przygoda dla mnie i moich chłopaków;)



Ściskam Was ciepło


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...