wtorek, 26 kwietnia 2016

Jak oszczędzić na jedzeniu



zaoszczędzić na jedzeniu









Witajcie;)
Już kiedyś pisałam o oszczędzaniu TUTAJ  ale że temat jest ciągle aktualny to postanowiłam dziś poruszyć kwestię jedzenia a dokładniej kwot jakie na nie wydajemy. Gdzieś kiedyś przeczytałam że średnio Polak wydaje 1000zł na jedzenie, na ubrania i rozrywkę 500zł, na telefon 50zł a na transport 300zł. Do tego doliczyć mieszkanie z wszystkimi opłatami około 1000zł. Razem wychodzi nam 2850zł na miesiąc. Oczywiście jest to średnia wydatków Polaków bo zdaję sobie sprawę że są ludzie którzy znacznie więcej wydaja jak i osoby które dużo, dużo mniej. 
Dziś chcę Wam pokazać jak można w prosty sposób zaoszczędzić na jedzeniu a tym samym odciążyć domowy budżet. 

W miesiącu może to być niewiele ale w skali roku powinna uzbierać się niezła kwota którą można przeznaczyć np. na dobrze zaplanowane wakacje o których też chcę niedługo napisać. 



JAK MNIEJ WYDAWAĆ NA JEDZENIE


  • Zaplanuj menu na cały tydzień
To jest naprawdę prostsze niż się wydaje;) Zazwyczaj robię to w niedzielę wieczorem kiedy już rodzina jest w łóżkach. Siadam spokojnie i planuję wszystkie obiady.  Zupę gotuję zawsze na dwa dni wiec zostają tylko drugie dania. Myślę też o śniadaniach i kolacjach choć to zostawiam bardziej przypadkowi.

  • Sprawdzam co już mam w domu
Kiedy mam już menu zaplanowane to sprawdzam które z potrzebnych produktów mam w domu a które muszę dokupić. Kiedyś zdarzało mi się kupić czwartą paczkę makaronu czy mąki bo zapomniałam sprawdzić szafek przed wyjściem na zakupy. Oczywiście to się nie zmarnuje tylko pytanie jest po co zamrażać gotówkę i po co mieć tak zapchane szafki kiedy wszystko dziś już jest w sklepach?

  • Zrób listę 
Tak wiem każdy o tym słyszał ale niewielu to stosuje. Przypomina nam się przed dużymi uroczystościami czy świętami i wtedy spisujemy na kartce zakupy choć cel jest inny bo raczej nie chodzi tu o oszczędności tylko aby niczego nie zapomnieć.

  • Rób zakupy raz lub dwa razy w tygodniu 
Jeśli masz już przygotowane menu to możesz jechać do supermarketu lub na targ i zrobić zakupy na cały tydzień. Ja nawet chleb kupuję w większej ilości i mrożę. Wyciągamy tyle kanapek ile zjemy i dzięki temu skończyło się u nas marnowanie chleba. Odwiedzanie codziennie lokalnych małych sklepików zazwyczaj kończy się nieprzemyślanymi zakupami. Idziemy po chleb i masło a wychodzimy z całą torbą. 
 
    • Uważaj z promocjami 
    Nie zawsze promocje są tak opłacalne jak nam się wydają... Czasami mamy dwa opakowania w cenie jednego tylko że te opakowania  są mniejsze od standardowych a cena tego pierwszego jest dość wygórowana. Bywa też że i terminy ważności dość szybko się kończą i to powoduje niższą cenę. A znalazłam też i takie promocje że cena przekreślona nigdy niebyła ceną regularną tylko ta która jest okrzyknięta mianem promocji;)
     
    • Zabieraj na zakupy torby wielorazowe
    Zabieranie toreb z materiału raz że jest bardzo ekologiczne a dwa również oszczędzamy pieniądze. Często nawet nie wiemy ile kosztuje taka jednorazówka bo są to grosze ale przy częstych zakupach z groszy robią się złoty a w skali roku znów może się uzbierać niezła sumka.

    • Trzymaj się swojego menu i listy
    W chodząc do sklepu bombardują nas reklamami z każdej strony. Aby kupić chleb i masło musimy przejść przez cały supermarket. Strategię sprzedaży opracowuje cały sztab ludzi i wiedzą jak nas naciągnąć na coś o czym jeszcze godzinę temu nawet nie myślałaś. Wierz mi że jak poświęcisz trochę czasu i wysiłku tworząc własne menu, które powiesisz w widocznym miejscu dla rodziny a następnie zrobisz listę na zakupy to będziesz bardziej odporna na inne pokusy. 
     
    • Na zakupy wybieraj się najedzona
    Tak już mamy że jak jesteśmy głodni to wrzucamy bezmyślnie produkty do koszyka których normalnie byśmy nie kupili.  
     
    • Sprawdzaj dolne i górne półki w sklepie
    Najdroższe produkty są zazwyczaj na półkach na wysokości oczu. To tutaj pada nasz wzrok. Warto się rozglądać po niższych półkach bo często są tam tej samej jakości rzeczy tyle że ich firmy wydały mniej na marketing bądź wcale i są sporo tańsze. Czytajcie etykiety a przekonacie się że często skład jest identyczny. 
     
    • Zwracaj uwagę na gramaturę względem ceny
    Nauczyłam się tego przy kupnie ryżu i kasz. Kupujemy te produkty w pudełkach i patrzymy na cenę za pudełko a przy każdej cenie małym drukiem jest napisana cena za kilogram. Bardzo się zdziwiłam które produkty naprawdę są tańsze ;)
     
    Mam nadzieję że zainspirowałam Was do kontrolowania swoich wydatków. Najważniejsza jest konsekwencja. Oczywiście czasami zdarzy się obiad poza domem. W takiej sytuacji mrożę gotową porcję obiadu na inny tydzień ;) 

    Pozdrawiam Was ciepło 
     
     
     

    czwartek, 21 kwietnia 2016

    Co mnie inspiruje :)


    Witajcie;)
    Dziś przychodzę z ulubieńcami ostatnich tygodni. Piękna wiosna za oknem więc i dużo więcej czasu spędzałam na świeżym powietrzu ale troszkę też czytałam, oglądałam i słuchałam;)

    Na pierwszy ogień idzie film który oglądałam dwa razy i za każdym razem wyciągnęłam z niego coś nowego dla siebie. Mądra, pozostawiająca wiele do myślenia historia w której jest stawiane proste pytanie "Co jest nie tak ze światem?" i " Co możemy z nim zrobić" Serdecznie Wam go polecam bo naprawdę warto.




    Kolejny mój ulubieniec filmowy to "Służące" Film smutny i przejmujący ale to chyba jest najważniejsze aby to co oglądamy nas poruszyło i zapadło w pamięci. Akcja rozgrywa się w latach 60-tych i pokazuje życie ciemnoskórych rodzin. Film jest bardzo estetycznie zrobiony. Piękne stroje i domy dodają jeszcze większego kontrastu sytuacji jaka się w tamtych latach rozgrywała w Ameryce a być może do dziś to jeszcze w wielu miejscach trwa...




    Kolejną fajna rzecz  którą chcę Wam poleci to wywiad z Katarzyna Miller. Pani Kasia inspiruje mnie od lat ale ten wywiad jest wyjątkowy i myślę ze warto go posłuchać.   



    W tym miesiącu przeczytałam między innymi książkę " Calm"  Było o niej dość głośno w internecie ale myślę że to nie tylko reklama ale coś więcej sprawiło że stała się tak głośna. Naprawdę jest warta tego aby się z nią zapoznać. Troszkę zwolnić, pomyśleć o codziennych, prostych czynnościach i cieszyć się naszym tu i teraz;) 



    Książka którą chcę Wam polecić to "Księga kodów podświadomości" Beaty Pawlikowskiej.
    Podobno dzięki tej książce można zrozumieć mechanizm działania naszej  podświadomości ;)
    Dla mnie wiele rzeczy, sytuacji z życia się rozjaśniło... może i komuś z Was się spodoba;)




    Teraz czas na serial ;) Absolutny faworyt w ostatnim okresie to "House of Cards" ostatni sezon jest jeszcze lepszy od poprzednich. Serial pełen intryg, polityki i relacji międzyludzkich. Bardzo go lubię i z utęsknieniem zawsze czekam na kolejne sezony. 



    Kanał na Youtube który uważam że jest bardzo profesjonalny i prze zemnie lubiany to
    Jest to autorski kanał Kai i Janusza który powstał w odpowiedzi na brak serialowych kanałów. Świetnie zmontowane, krótkie i treściwe filmy z masą konkretnych informacji. Gorąco polecam wszystkim miłośnikom serialowym ;) 





    I dziś to już na tyle ;) A co Was ostatnimi czasy inspirowało? :)
    Pozdrawiam ciepło 



    piątek, 15 kwietnia 2016

    Skandynawskie wnętrze


    Delektuję swoje oczy skandynawskimi wnętrzami;) Taka uczta dla duszy ;)

    Co jest w tym stylu że stał się tak popularny i lubiany?
    Ta prostota, niewyszukane dekorację, jasne i przestronne wnętrza są tak przyjazne dla spokojnego, wygodnego i minimalistycznego wnętrza że trudno go nie lubić.

    Mieszkanie które dziś chcę Wam pokazać jest nieduże bo ma 37m oraz poddasze na którym mieści się sypialnia. Małe wnętrza też można urządzić tak aby były funkcjonalne i przestronne.



































    A jak Wam się podoba? ;)
    Pozdrawiam i miłego weekendu życzę 













    sobota, 9 kwietnia 2016

    Stara, szkolna ławka w mojej kuchni ;)


    kuchnia kuchenne ławka





    Witajcie;)
    Dostałam jakiś czas temu starą, szkolną ławkę od znajomego i wstawiłam ją do piwnicy jako blat w warsztacie.
     Ale ile razy schodziłam do piwnicy to widziałam w niej potencjał i zastanawiałam się jaką kryje historię, kto przy niej siedział, ile może mieć lat itd
    Postanowiłam przytachać ją do naszej kuchni ;) Znacie moją kuchnię i wiecie że jest mała i dość ciasna. Nie jemy tam posiłków więc i stołu nie ma ale taka wąska ławeczka mieści się idealnie. Sprawdza się przy moim kucharzeniu kiedy brakuje wolnych blatów lub gdy chcę sobie usiąść przy krojeniu np. sałatki świątecznej;) Ma też dwie półeczki na których przechowuję ściereczki kuchenne. Lubię ją;) Myślałam o wyszlifowaniu i pomalowaniu od nowa ale chyba wtedy zatraciłaby swój charakter...

    Nawet moje plakaty o których pisałam TUTAJ  uroczo się komponują z całością ;)
     A Wam jak się podoba moja staruszka?  


    kuchnia kuchenne ławka
    kuchnia kuchenne biało czarne

    ławka szkolna kuchnia

    Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...