Witajcie;)
Bardzo lubię dostawać prezenty ale równie bardzo, lubię obdarowywać bliskich. Zawsze wkładam w to dużo energii i wysiłku aby prezenty były najbardziej wyjątkowe jak się tylko da. Kiedy już znajdę prezent to nadchodzi kolejny etap - pakowanie. To chyba jest jakieś moje zboczenie. Lubię delektować się widokiem ciekawie opakowanych pudełeczek ;)
O pakowaniu jeszcze dziś będzie ale chcę Was zachęcić również w tym natłoku prezentów, wydatków i rodzinnego zamieszania aby spróbować również pomyśleć o tych którzy być może nie mają tyle szczęścia co my i ich święta będą wyglądać o wiele skromniej od naszych.
Zainspirowała mnie do tego wpisu Małgosia z Quovadis Kobieto Nie znacie? Nic dziwnego bo to świeża perełka w naszej Blogosferze, która pisze o sprawach codziennych jak i tych bardziej zmysłowych ;) Uwielbiam jej lekkie pióro.
A post o którym mowa jest TUTAJ Ja już swoją formę pomocy wybrałam a teraz liczę na Wasze dobre serca ;)
A teraz wracając do pakowania. Chyba już mnie na tyle znacie że nie uznaję torebek na prezenty bo cała magia tajemniczości, rozdzieranych papierów z bijącym sercem ginie. Może jestem naiwna ale wierzę że to też jest ważne...
Wyszukałam na stronie Pinterest.com ciekawe sposoby pakowania ale postawiłam sobie priorytet żeby były to proste sposoby aby nikt mi tutaj nie powiedział że tak to on (czy ona) nie potrafi... ;)
Ściskam Was ciepło;)
Wybrałaś śliczne propozycje
OdpowiedzUsuńPięknie zapakowane prezenty. Dużą uwagę skupiam na pakowaniu prezentów. I tak jak Ty nie praktykuje torebek na prezenty :)
OdpowiedzUsuńA ja chciałam złożyć najszczersze życzenia z okazji Mikołaja, (święto niby dla dzieci, ale czasem można pofantazjować :) ) dużo prezentów, miłości i powodzenia w bloggerowaniu ;) Całuski od Pastelowego domku :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję serdecznie;) Jak miło;)
UsuńWzajemnie, wszystkiego co sobie tylko wymarzysz Ci życzę;)
Przepiekne inspiracje! Na pewno z którejś skorzystam!
OdpowiedzUsuńW sumie mnie zatkało. Dziękuję Agnieszko! Jeszcze nikt tak miło o mnie jako blogerce nie powiedział. Się zaczerwieniłam. Oczywiście, kto ciekaw, to zapraszam do odwiedzin u mnie :)
OdpowiedzUsuńA co do tematu dzisiejszego wpisu, super pomysły znalazłaś, ja mam zawsze kłopot z tym pakowaniem więc inspiracja mi się przyda. No i zdecydowanie mamy te same gusta :)
Inspirujesz do działania więc z miłą chęcią dzielę się Tobą z moimi czytelnikami;)
UsuńBuziaki;)
I love you :)
UsuńPostaram się w tym roku w wyjątkowy sposób zapakować prezenty :) pięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńkiedy 12 lat temu pakowałAm prezenty w szary papier, obwiązując sznurkiem jutowym i dodając koronki, to moje prezenty wyglądały bardzo skromnie, na tle calej fury kolorowych mikołajów reniferków z gotowych torebek innych członków rodziny.. przestałam, doszłam do wniosku,że niektórzy kompletnie do tego wagi nie przykładają a to co inne wysmiewają.. trudno jak sie wyprzedza mode o całe 10 lat hehe:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest przekonanie i wiara w swój gust. Ja jak 15 lat temu miałam mieszkanie całe na biało to słyszałam że wygląda jak w szpitalu i jest w nim tak zimno... ugięłam się i urządziłam salon ustawiając meble bukowe i zasłonki oraz dywan w zielonych odcieniach. Wytrzymałam tak pół roku. Odsprzedałam wszystko za ułamek ceny i wróciłam do mojej kochanej bieli i szarości... natury nie oszukasz ;)))
UsuńLorka! Mam trochę podobne odczucia. Wychodzisz do ludzi z czymś odmiennym, świeżym a ludzie często nie potrafią niczego docenić. Twój zmysł, zamysł, talent, pomysł, zwał jak zwał, przechodzi nie zauważony . Niestety to mocno zniechęca. Czasem myślę poco się trudzić, wszystko wrzucić do jednego wora i spokój. A potem i tak się jednak potrudzę bo inaczej nie potrafię :) co za los :)
Usuńładne opakowanie prezentów to połowa radosci :)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę;)
UsuńCudne właściwie to w środku może nic nie być :-)
OdpowiedzUsuńWszystkie propozycje bardzo mi się podobają :) Uwielbiam pakować prezenty i właściwie to chyba jeden z moich ulubionych elementów Świąt :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcę zawsze pięknie pakowanych prezentów- nie ważne ile się nie napatrzę nigdy tak super nie wychodzą.
OdpowiedzUsuń