piątek, 5 lutego 2016

NA ZDROWIE - bieganie



Witajcie;)
Dziś na blogu debiutuje nowy cykl pt: "NA ZDROWIE".  Pomysł na tego typu wpisy się zrodził kiedy zaczęłam dostawać sporo prywatnych wiadomości związanych z moim sposobem na życie, figurę i wyjście z mojej choroby o której pisałam TUTAJ
Będę starała się  dzielić moimi sposobami na zdrowsze życie nie tylko fizyczne ale i zahaczające o aspekty psychologii.

Rozpoczynam cykl od gościnnego wpisu Joanny Latuszek wyjątkowej kobiety która jest trenerem personalnym, coachem oraz prowadzi bardzo apetyczny blog MANUFAKTURA CIASTEK  na który Was serdecznie zapraszam;)

Dziś będzie o bieganiu które jest ostatnio tak popularne i w którym zakochałam się już rok temu.
Zapraszam ;)

Bieganie? Kiedy zacząć?
Zacznij wtedy, kiedy jesteś na to gotowa. Nie zmuszaj się, poczuj to. Wyobraź sobie, że biegniesz przez pole, które otula Ciebie swoim zapachem, a kolory polnych kwiatów dodają barwy Twojemu życiu. Wyobraź sobie, że tam jesteś. Biegniesz po wąskiej ścieżce, nierównej ścieżce i nasłuchujesz śpiewu ptaków. Co myślisz? Co widzisz? Co czujesz? Kiedy już wiesz, że jesteś właśnie w tym miejscu, uświadom sobie czego chcesz? I zacznij to robić. Skoro już wiesz, że tego chcesz, bo poczułaś, zobaczyłaś i dotknęłaś, czas zabrać się za organizację.
Co potrzebujesz na pewno?
Potrzebujesz dobrych butów do biegania. Nie muszą to być buty drogie i markowe. Znajdź takie buty, że kiedy włożysz je na nogi, to będziesz wiedziała, że nie chcesz ich zdjąć i że w nich przebiegniesz swój pierwszy kilometr, a potem kolejne. Weź pod uwagę czy będziesz biegać w lesie czy na bieżni. Jeśli chcesz biegać na zewnątrz, kup buty, które dobrze zamortyzują Twoje uderzenia o podłoże. Ważne jest to, że kiedy wbiegniesz stopą na korzeń drzewa, nie poczujesz bólu ani dyskomfortu. Poza tym w takich butach do biegania na zewnątrz, możesz biegać i na bieżni. Nie potrzebujesz oddzielnych butów do ćwiczenia na siłowni, do fitness, do biegania w lesie i na bieżni. Nie daj się zwariować.
Ja osobiście lubię biegać i słuchać muzyki. Jest kilka aplikacji, które pozwalają na dobór muzyki do tempa Twojego biegania. Tak biega się znacznie przyjemniej. Taką usługę oferuje np. bezpłatna aplikacja adidas go, ale trzeba mieć założone konto na Spotify.
Wybiegnij w najgorszym dresie jaki masz. Po prostu wyjdź z domu i poczuj lekkość powietrza.
Rozciąganie
Dzisiejsza wiedza nie pozwala na statyczne rozciąganie przed biegiem, tylko po biegu. Zacznij od rozciągania dynamicznego. Ściąganie dynamiczne polega na niezatrzymywaniu ciała w jednej pozycji w kilkunastosekundowych odstępach czasowym. Tutaj liczy się dynamika. Poza tym dzięki takiej rozgrzewce masz świetnie przygotowane ciało do wysiłku fizycznego. Jeśli nie wiesz od czego zacząć, spróbuj od najprostszych ćwiczeń dynamicznych, które pamiętasz ze szkoły: pajacyki, krążenia ramion, wykroki czy przysiady.
Ustal sobie cel

To podstawa w realizacji swoich zadań. Cel musi być dla Ciebie realny, musisz wiedzieć i wierzyć, że Ci się uda.  Przy założeniu celu, że przy pierwszym bieganiu przebiegniesz 1 km, ustal sobie dodatkowo, że przebiegniesz 1 km w 15 minut i zrobisz w międzyczasie 3  jednominutowe przerwy. Nie zakładaj, że przebiegniesz bez zadyszki, że będziesz szczęśliwa, że biegasz. Biegnij takim tempem, że możesz spokojnie rozmawiać z drugą osobą bez zapowietrzania się i zadyszki. Ja osobiście lubię biegać sama, mam wtedy czas na myślenie. W dzisiejszych czasach chwila na przebywanie z samym sobą jest bezcenna. Pozwól sobie na takie chwile. Wiesz kiedy poczujesz szczęście? Wtedy kiedy faktycznie osiągniesz swój cel. Potem możesz podnosić poprzeczkę. Za każdym razem kiedy zrealizujesz swój cel, będziesz czuć szczęście, bo wygrałaś walkę z samą sobą. Swoje bieganie zaplanuj bardzo dokładnie, rozplanuj każdą minutę i każdą przerwę na marsz szybkim tempem. Pozwól sobie odpoczywać przy bieganiu. Za każdym razem pamiętaj o celu, który sobie założyłaś na każdy bieg. I go zrealizuj. Każda realizacja celu przybliża Cię do szczęścia, a tym samym do uzależnienia od biegania. 

                                                                                                      Życzę powodzenia
                                                                                                      Joanna Latuszek


Mam nadzieję że Joasia zachęciła Was do biegania, a przynajmniej do podjęcia próby ;)

Ściskam ciepło
Laurentino





15 komentarzy:

  1. Przyłączam się do zdrowego cyklu i dorzucam jeszcze zdrowe jedzonko pełne witamin i minerałów wprost z własnej grządki
    chrupiące sałaty, soczyste marchewki, słodkie pomidorki i cukrowy groszek na deser
    cieplejszych promyków słońca na leśnych drogach wszystkim biegającym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym będzie w kolejnych wpisach :) Ale miło że wspominasz :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo się cieszę na Twój nowy cykl. Po niedawnych urodzinach (40 :O) podjęłam kilka postanowień i widzę, że te posty będą bardzo pomocne. Post Joasi o bieganiu świetny, żałuję że pogoda jeszcze nie sprzyja bo chciałabym zacząć już. Bieżnia odpada, chcę na świeżym powietrzu. Serdeczne uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj że złotej pogody nie ma... Są tylko źle ubrani biegacze :)
      Pozdrawiam i trzymam kciuki :)

      Usuń
    2. U nas była wczoraj śnieżyca, a dziś jest naprawdę zimno. Tłumaczę się choć wiem, że racja jest po Twojej stronie. Dziękuję za kciuki, przydadzą się:*

      Usuń
  3. Cudownie Agnieszko :) bardzo się cieszę, że wreszcie nowy cykl ujrzał światło dzienne. Pięknie inspirujesz i mądrze, do życia, do dobrego życia. Cieszę się również, że mogę poznać dzięki Tobie kolejne wspaniałe osoby :) Dzięki! Jesteście WIELKIE Kobiety <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Bieganie jest formą ćwiczeń której nienawidzę... Ale podejmę próbę! Zobaczę, jak mi pójdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super cykl! Widzę, że będę do Ciebie zaglądać jeszcze częściej! Co do biegania, to genialna sprawa. Próbowałam, wiem. Niestety długotrwała, odnawiająca się kontuzja wykluczyła mnie z tego sportu. Ale raz na jakiś czas wychodzę przewietrzyć umysł. Od kilku miesięcy ćwiczę jednak jogę i ta też daje mi mnóstwo satysfakcji. Pierwszy cel - mostek - osiągnęłam tydzień temu. Pora na stanie na głowie :) Co do tempa biegu, uważam, że 15 minut na kilometr, to zdecydowanie za dużo :) Ale przecież tempo każdy ma inne :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu kontuzji... Ja też ćwiczę jogę i ją uwielbiam. Jeśli chodzi o tempo biegania to oczywiście że jest sprawa indywidualna. Ja robię kilometr w około 6 min. :)
      Pozdrawiam Namaste :)

      Usuń
  6. Fajny cykl, będę zaglądać. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biegam od 2 lat nie straszne mi mrozy czy deszcze 😊 osobiście wolę nawet biegać w zimę jest fajne mroźne powietrze a nie jak latem duchota. Biegam w starym dresie ☺ najmilej biega mi się w towarzystwie koleżanki lub męża ☺ polecam każdemu 😊
    Agnieszko świetny cykl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wole zimne i jesień do biegania :) a najbardziej mżawkę:)

      Usuń
  8. O tak, podziwiam biegaczy za determinację i walkę z swoimi słabościami :) Ja sama biegając mam wrażenie , że zaraz serce mi wykorkuje, więc raczej jestem zwolenniczką fitnessu :) Ale każdy rodzaj ruchu i dbania o formę jest ważny :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam tą wolność, pustą głowę i zmęczenie po Bieganie jest super

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...