piątek, 11 lutego 2011

;)






      Dziś chcę się podzielić z Wami moim stołem z krzesłami.  Kupiłam go na Allegro w opłakanym stanie. Ktoś go skrócił  do dziwnej wysokości ni to  ława ni to stół. Sąsiad pomógł mi wymienić nogi a następnie wzięłam moja szlifierkę w dłoń i w ten oto sposób stał się biały;)
Lubię go bo jest rozkładany i można pomieścić przy nim całkiem sporo osób.  Wiem to bo już sprawdziłam ;)))
Krzesła kupiłam w Holandii na wyprzedaży za naprawdę niewielkie pieniądze. Urzekł mnie ich kolor a dopiero potem samo krzesło;)
Co do zakupów w Holandii to uwielbiam je. Jest tam tyle miejsc ze starociami że naprawdę można znaleźć prawdziwe perełki  za grosze;)
Ale nawet w sklepach z nowymi rzeczami jest dużo większy wybór i ceny są bardzo przystępne. 
Nie wiem jak Wy ale ja jak coś fajnego widzę na skandynawskich blogach to tylko wzdycham bo u nas ciężko coś gustownego dostać a jak już coś jest to cena jest taka że się można przewrócić. Może tylko w mojej okolicy tak jest ... a jak u Was? 
Pocieszam się tym że w kwietniu ruszam znów na zakupy do Holandii tylko tym razem muszę większe auto zorganizować bo ostatnio w aucie osobowym wiozłam cztery krzesła, biurko syna, szafkę łazienkową i dwoje dzieci ;))) Ale daliśmy radę !!!












Zdjęcia robiłam wieczorem więc kolor jest troszkę przekłamany. Rzeczywisty kolor krzeseł  i kawałek stołu ;) można zobaczyć również tu
A w takim stanie był stół zanim się za niego zabrałam :








                                                                  ♡




 Wielkimi krokami zbliżają się Walentynki. Wiem że wiele osób uważa że to komercja i że święto z zachodu przyciągnięto do nas... I ja  podpisuję się pod tym że miłość należy okazywać sobie nie tylko tego jednego dnia. Jednak staram się być gdzieś pośrodku i mówię sobie czemu nie ;) Kolejna okazja aby miło i słodko spędzić popołudnie;)
Więc dla moich Walentynek upiekłam pierniczki;) Tak, tak Walentynek a nie Walentynki bo przecież moich synków też kocham ;) 
Skorzystałam z przepisu który znalazłam tutaj :)
















Pierniczki są lepsze po kilku dniach więc czas na ich pieczenie jest idealny ;)
 Życzę Wam słodkiego świętowania ;)
Pozdrawiam cieplutko Laurentino

26 komentarzy:

  1. Slicznie wygląda ten kącik ze stołem i krzesłami. A krzesła naprawde fajne. Ciekawa jestem gdzie na te łowy do Holandii jezdzisz. Moja mąz akurat jest w Holandii mogłabym mu szepnąc słówko zeby sie rozejrzał , tylko nie bardzo wiem gdzie ;) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. swietny kącik stworzyłaś, krzesla swietne, wlasnie sama szukam foteli wiklinowych na balkon, a Twoje świetnie sprawdzaja sie w jadalni:)I do tego super podusie:)Stolik po renowacji prezentuje sie wspaniale,prosto i bardzo gustownie:)Wesołych Walentynek:)
    PS.czy jest szansa,że wyłączysz weryfikację obrazkową?

    OdpowiedzUsuń
  3. Komplet wyszedł świetnie!Stół prezentuje się okazale!!!Ja miałam tylko okazje słyszeć o Holenderskich targach staroci...ale nigdy nie było mi dane tam dotrzeć, może kiedyś!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne klimatyczne miejsce, urządzone z gustem. Mało rzeczy, jakieś detale iwyszło znakomicie. Jeszcze uwielbiane przeze mnie beże i brązy:) MIODZIO!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ślicznie wyszedł Ci ten stół-zdjęcie "sprzed" i "po" nie do porównania :))) A kokardki na krzesłach rozłożyły mnie na łopatki :))) Cudo! :)
    Apetyczne ciasteczka ;))) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekne krzesla i piekny stol! Zrobilas z niego perelke!!! Lubie jak ktos dostrzega w rzeczach piekno, ktore jest ukryte.
    Kochana! Zdradz mi gduie Ty to jezdzisz so Holandii? Moglabys mi dac pare rad, miejsc itp? Wybieram sie rowniez, ale nie mam pojecia w ktora strone uderzyc.

    Pozdrawiam serdecznie
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  7. Stół jest sprytny muszę przyznać, lubię takie sprytne meble :) A co do ładnych mebli i gadżetów - to nie tylko Ty masz takie wrażenie, ja odnoszę takie samo :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Krzesła bomba!!I ładnie im w duecie z białym zmetamorfozowanym stołem-kawał dobrej roboty!!!!!:)
    Do tej Holandii to i ja bym się wybrała...może jednak zdradż nam jakieś nazwy!:):):)
    Rzeczywiście u nas marnota,ławka a la stara,taka kuta,romantyczna-marzenie!!!!

    Pierniczki pewnie pyszota...na pewno powalą facetów-małych i dużych...miłego świętowania życzę!

    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekny kacik, genialna metamorfoza stolu. Daj jakies namiary na te cudowne holenderskie miejsca. Tez bym sie tam wybrala o ile cos jeszcze zostanie po wizycie Twojej i Dagi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie masz z ta Holandia, co prawda ode mnie nie jest tak daleko ale jeszcze nie bylam choc juz mnie kusi ta wizyta od jakiegos czasu. Pieknie odnowilas stol, ladnie sie prezentuje z krzeslami, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow!! Kącik jadalniany jest piękny, a w krzesłach się zakochałam...marzą mi się takie po cichutku:) Na pierniczki mam już smaka, ale znów jestem na "wygnaniu" więc chyba skończy się na drożdżówkach dla całej rodzinki:) Stół przezentuje się teraz dumnie i bardzo sprytnie jest pomyślany:)zapraszam na Candy. ana

    OdpowiedzUsuń
  12. Teraz widze w calej okzalosci stol i krzesla no i sliczne podusie:-)
    Fajnie wyglada ten kacik.
    Ja jak wiesz tez jezdze do Holandii na zakupy, ale tu w Niemczech tez sa fajne i nie drogie sklepy, czego nie mozna powiedziec o Polskich.
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  13. Kącik jest piękny! wszystko mi się podoba! w ogóle to Twoje mieszkanie jest bardzo przemyślane:)

    pozdrawiam ciepło:)

    p.s. ja też dziś kulinarnie, ale bułeczki i chlebek:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uśmiałam się z opisu "bagażu":)
    Stół pięknie się prezentuje z tymi krzesełkami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja do Holandii jeżdżę do mojej babci która mieszka między Helmond a Eidhoven i w wolnych chwilach biegam po ulubionych sklepach ;) Tak jak już pisałam kilku osobą na maila to lubię sieć sklepów Action(czasami naprawdę można spotkać coś ładnego za małe pieniążki), Bloker i uwielbiam targi staroci które co jakiś czas organizują w różnych miejscach. Są też tam takie hale ze starociami w których można coś ciekawego znaleźć ale nie mogę podać Wam adresu bo go nie znam. Wiem tylko jak tam jechać;) Jak będę w kwietniu to sprawdzę i podzielę się z Wami. Póki co znalazłam w internecie takie linki. Może coś tu znajdziecie ciekawego.

    http://www.xs4all.nl/~mkalk/vlomarkt.htm
    http://www.vlooienmarkten.nl/default2.php
    http://www.hollandsemarkt....2.5&pid=22&b=5
    http://vlooienmarkten.boogolinks.nl/

    A Wy gdzie jeździcie na swoje łowy? Podzielcie się troszkę ;))) Może i ja się tam wybiorę ;)
    Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  16. Z wielką przyjemnością rozgościłabym się przy tym stole.
    Ze zdjęć bije taka pozytywna aura... kolorystyka i ten półmrok, bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przytulny kącik! Połączenie kolorów miłe dla oka :)Pierniczki wyglądają smakowicie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam podobny stół.Tylko mój jeszcze nie odnowiony.
    Krzesełka swietne, bardzo do stolika pasują.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. no tak fajny stół, fajne krzesła, fajne pierniki i do tego jeszcze sobie Kobieta podróżuje i jak nie być zazdrosną :-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podoba mi się Twoje mieszkanie ! Mam cichą nadzieję, że czegoś się od Ciebie nauczę :)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie w tym kąciku,uratowałas stół od zagłady ;))A co do transportu,to ja podobnie niedawno wracałam,coprawda nie z Holandii,a z Ikei,ale faktycznie był to wyczyn na skalę światową,pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  22. Zapraszam po odbiór wyroznienia

    OdpowiedzUsuń
  23. cześć, świetne mieszkanko i świetny blog, cieszę się, że tu trafiłam, ciekawi mnie czy Twój 3-letni maluszek śpi na tym piętrowym łóżku???!!!!pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Chciałam zapytać, jak krok po kroku odnawiałaś ten stół: mam identyczny i też chciałbym go pomalować na biało, żeby pasował do regałów. Mam nadzieję, że nie proszę o zbyt wiele, ale nie mam żadnego doświadczenia w renowacji mebli. Pozdrawiam,

    A.

    OdpowiedzUsuń
  25. laurentino... zdradź prosze jaką farbą malowałaś stół... ja mam bardzo ciemny stół i zastanawiam sie jak sie za niego zabrać...

    a muszę to zrobic oczywiscie jak meża nie bedzie w domu :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  26. albo po prostu zapraszam Cię do siebie :)
    chetnie oddałabym go w fachowe ręce :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...