Witajcie;)
Dziś u nas nadal ciemno i zimno ale postanowiłam że zbiorę z ogrodu ostatnie skarby lata i zrobię jak co roku "bulionetki".
Nasza rodzina bardzo je lubi. Dodaję je na sam koniec gotowania do zupy lub sosu aby dodać smaku i aromatu potrawie.
Wykonuje się je bardzo szybko i prosto;)
Potrzebujemy:
- natka pietruszki
- liście selera
- liście magii
- koperek
- szczypiorek
- zimna woda ( około szklanki aby się dobrze miksowało)
- olej ( na mój kielich od miksera dałam trzy łyżki)
Całość wkładam do miksera i miksuję a następnie przekładam do pojemników na lód. Kiedy się zmrożą kosteczki to przekładam je do pudełka i tak przetrzymuję je w zamrażalniku całą zimę choć często zbyt szybko się kończą...
Podobnie też przygotowuję bulionetki grzybowe. Gotuję bardzo gęsty wywar z warzyw i grzybów a następnie miksuję i mrożę. Świetnie nadają smak dodane do sosu pieczarkowego lub zupy grzybowej;)
Może i Wam się spodobają moje sposoby zatrzymania lata;)
Ściskam Was ciepło
Podoba mi się mikser i jestem ciekawa jak to smakuje :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudne!!! Muszę spróbować. tylko skąd bierzesz liście magii??
OdpowiedzUsuńZ mojego ogródka. Miałam jeszcze kilka gałązek;)
Usuńsuper pomysł, dzięki
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Ja robię paczki rosołowe ( do każdego woreczka pakuję liść selera, pora, magii, bulwę selera), pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńŚwietne bulionetki:))
OdpowiedzUsuńMuszę to sobie gdzieś zapisać, żeby kiedyś zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetny pomysł :). Muszę to zapamiętać i wypróbować w przyszłym roku
OdpowiedzUsuńŚwietny, wręcz genialny pomysł! Ja mrożę same liście (np. lubczyku), lub posiekaną natkę, ale ten sposób jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super sposób Kradnę ;-) pomysł
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam już wcześniej o podobnych patentach - będę musiała kiedyś w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! Robię w w/e:-) Dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńMiksujesz tak z tymi wszystkimi ogonkami, czy je obrywasz?
OdpowiedzUsuńZ ogonkami;)
UsuńTeż jestem mrożonkoholikiem ;) W mojej zamrażarce jest na prawdę wiele warzyw, buliony grzybowe, grzybki, puree z dyni i wiele wiele innych pyszności :) Takich "zielonych" bulionetek nie znałam, ale już wiem że zrobię :)
OdpowiedzUsuńŚwietny i zdrowy pomysł. Czasami zadziwia mnie, że proste rzeczy mogą być tak genialne!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Ja zieleninkę mrożę drobno pokrojoną, ale Twoja wersja jest wygodniejsza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też tak robię
OdpowiedzUsuńprzygotowalam cos takiego w pojemniczkach tylko wiekszych, ktore kupilam w EDUSCHO. Natke pietruszki, koperek i majeranek kupilam od babciuni na targu. Powiedzialam,ze kupuje wszystko co ma.Ucieszyla sie niesamowicie i nawet na nastepny targ wymienilysmy sie " darami" z ogrodka a z mojej strony z gotowymi produktami.I ja zadowolona i ona tym bardziej.Ciesze sie bardzo bo jestesmy sobie teraz bardzo bliskie.Jestes takze bardzo pracowita, pomyslowa i bardzo kreatywna i takim drogowskazem dla innych kobiet.Pozdrawiam Jola
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu za tak miłe słowa;)
UsuńŚciskam ciepło;)
Fajny pomysł, świetnie,ze sie z nami podzieliłaś:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M.Arta
... O matko! Muszę to koniecznie wypróbować! Dziekuję za świeyny pomysł :)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Super "bulionetki" !! Dziękuję,że dzielisz się z nami swoimi pomysłami , które są dla mnie inspiracją i zachętą do "prac domowych".W przyszłym roku zielenina z mojej działki będzie jeszcze lepiej wykorzystana (mroziłam oczywiście zawsze,ale drobno pokrojoną w pojemnikach).Pozdrawiam.Alina.
OdpowiedzUsuńP.S.Czy możesz napisać jakiej firmy masz blender?
Agnieszko, Ty to mnie znasz :) Już pokochałam Twój pomysł. Tylko skąd ja te liście maggi wezmę? I tak myślę czy lubczyk mógłby je zastąpić? :) Pomysł wspaniały, Dziewczyno!
OdpowiedzUsuńGosiu oczywiście że może być;) Daj co masz. Poprzez miksowanie uwalniają się takie aromaty i smaki że przepadniesz;)
UsuńGenialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńMuszą być pyszne!! :)
OdpowiedzUsuń