Jakiś czas temu postanowiłam skonstruować swój zielnik albo coś zielniko-podobne.Chodziłam, szukałam, kombinowałam i powstało takie coś;)
Wykorzystałam do tego kratkę a właściwie podstawkę pod garnki z IKEI, drucik, haczyki i coś żeby zacisnąć druciki aby dobrze trzymały moje ustrojstwo ;-)
Jak widać u mnie ciąg dalszy czerwonego szaleństwa ;)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i do następnego razu Laurentino
Wykorzystałam do tego kratkę a właściwie podstawkę pod garnki z IKEI, drucik, haczyki i coś żeby zacisnąć druciki aby dobrze trzymały moje ustrojstwo ;-)
Pozdrawiam wszystkich cieplutko i do następnego razu Laurentino
Swietny pomysl na zielnik :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo sprytne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńpomysłowo !!!
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe:)) i ładne:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie to sobie wymysliłaś i zrealizowałaś ;) Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńJak mówiłaś o tym zielniku nie wyobrażałam sobie aż tak ładnego, bardzo prosty i funkcjonalny. Możesz też garnki na nim wieszać :) Wygląda super. Nie bałaś się wiercić w suficie.
OdpowiedzUsuńCo do poprzedniego posta to jestem ciekawa nowego kącika :) Może jakaś moskitiera??? ;) Ja muszę w końcu przekabacić P :)
Pozdrawiam
W.
PS. Czerwień bardzo ociepla Twoją kuchnię :)
świetny pomysł :) osatnio sprawdzałam na allegro takie wieszaki na zioła i ich ceny są powalające... a Tobie tak ładnie wyszło :) i kuchenne nastroje - bardzo mi się podobają! Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńCieszę się że Wam się podobają moje nowe pomysły w kuchni;)
OdpowiedzUsuńWeronika już niedługo będzie ciąg dalszy ale czekam na jeszcze jeden mebelek który idzie i dojść nie może;(
Świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda w Twojej kuchni :)
Pozdrawiam :)
ale wykombinowałaś! :)) świetnie to wygląda. A nie myślałaś aby pomalować na biało?:P
OdpowiedzUsuńuścisków moc
Obecnie podoba mi się ten kolor ale jak to u mnie... kto to wie co będzie kiedyś;)))
UsuńNieźle wykombinowałaś. Dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! w dodatku pasuje również do nowoczesnych wnętrz:)
OdpowiedzUsuńoj pomysłowa jest ta kobieta - ekstra pomysł :)
OdpowiedzUsuńBardzo prosty i fajny jest Twój nowy zielniczek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam T.
Rewelacyjny pomysł
OdpowiedzUsuńWspaniale pomyślane!!!Zielnik spełnia swoją funkcję i jest piękną ozdobą kuchni!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się też pomysł z klamerkami do bielizny na lodówce :)
Życzę Ci miłego i twórczego tygodnia :)
Pomysł doskonały, póki co jednak moje ziółka mają się dobrze w doniczkach:)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawdę ciekawy:) Też mi się marzy zielnik i chyba nabrałam inspiracji:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPierwszorzędny pomysł. Tylko, że ja sobie chyba gary na tym zawieszę, kratka mi się pałęta, w końcu zrobię z niej użytek. A i na ziółka też będzie jak znalazł. Dzięki!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
ąwietny patent!
OdpowiedzUsuńmam pytanie gdzie mogę dostać takie "przyssawki" jakie masz na lodówce? chodzi o te bezbarwne, do których przywiązana jest czerwona nitka:)
Ja swoje kupiłam w "Realu" ale są w każdym sklepie z artykułami gospodarstwa domowego;)
UsuńPozdrawiam;)
wow! genialny pomysł! bardzo mi się podoba. świetny też ten pomysł na klamerki na lodówkę i widzę, żę nie jestem jedyną fanką :-). ja chyba też coś takiego zrobię bo mam plastikowe drzwiczki od lodówki i magnesy się nie trzymają
OdpowiedzUsuńproste i genialne:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, zioła wyglądają apetycznie:)
OdpowiedzUsuńNiby drobnostka, a jaka przydatna! :)
OdpowiedzUsuńAle ty pomysłowa jesteś! zielnik jest super. I jeszcze ten sznureczek na lodówce ze spinaczami w roli wieszaczków przykuł moja uwagę. Świetne!
OdpowiedzUsuńTakie gumowe, przyklejane do szyb haczyki;)
Usuńproste i świetne!:) to lubię:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i wykonanie :) Dodatkowo zauroczyła mnie czerwona tasiemka na lodówce - jak ją zamocowałaś?
OdpowiedzUsuńPomysłowe ! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wyszło ciekawie, brawa za pomysł! Ładne czerwone dodatki! U mnie też czerwone szaleństwo, na razie pokazałam kawałek salonu, ale w kuchni tez się dzieje ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Ależ świetnie to wykombinowałaś! Sznureczek na lodówce jest najlepszy!!!
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacja/..Też mam taka kratkę ale w życiu bym nie wymyśliła,żeby ja na zielnik przerobić...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka