Pstryk ;-)

Dobry wieczór...:)

Przychodzę dziś do Was z moimi migawkami dnia codziennego . Robię dużo zdjęć  i często są  one nie tylko  wnętrzarskie;) Coś mnie zachwyca i "pstryk". Większość zdjęć w plenerze robię telefonem więc ich jakość jest troszkę inna niż lustrzanki ale myślę że najbardziej liczy się uchwycony moment:) 

Spontanicznie skleiłam sześć zdjęć z ostatnich kilku dni.

Dobry wieczór...:)

Przychodzę dziś do Was z moimi migawkami dnia codziennego . Robię dużo zdjęć  i często są  one nie tylko  wnętrzarskie;) Coś mnie zachwyca i "pstryk". Większość zdjęć w plenerze robię telefonem więc ich jakość jest troszkę inna niż lustrzanki ale myślę że najbardziej liczy się uchwycony moment:) 

Spontanicznie skleiłam sześć zdjęć z ostatnich kilku dni.

1."Pstryk" zrobiony przez moje dziecko;) Ciekawie uchwycił moją płomienną

 jesień nie tylko w głowie ale i na niej;)

2. Troszkę pracy i nauki w jednym. Nadal się uczę! tak tak:) robię kolejną szkołę 

bo zawód dekoratora 

to studnia bez dna jeśli chodzi o wiedzę.  Jak ja to lubię... :-)

3. Moje młodsze dzieciątko wyznaję zasadę: czym skorupka za 

młodu ... 

A dla mnie taki widok to miód na serce ;-) 

4. Droga którą jadę każdego dnia po syna do szkoły. Cudownie zmienia się wraz

 z porami roku. Obiecuję sobie od kilku lat że uchwycę kolejne pory  na 

zdjęciach i zawsze którąś przeoczę. 

Może wyda się to banalne że zachwycam się drogą ale nasza okolica potrafi 

być naprawdę magiczna;)

5. Wiem wiem stało się to modne fotografowanie naszych posiłków... 

no cóż i ja w to wpadłam ;-)

Jeśli kawa to dyniowa w Starbucks :) Uwielbiam a zwłaszcza 

w towarzystwie Weroniki bo zawsze jest o czym mówić;) 

6. Malutki kościółek znaleziony z moimi dziećmi na wczorajszym spacerze. 

Piękny sam w sobie a do tego w pięknym parku blisko wody. Szkoda że ślub

 kościelny już za mną ...;-)

To na tyle jeśli chodzi o moje migawki. Napiszcie czy takie posty Wam się podobają i czy powtórzyć to jeszcze kiedyś?

Chciałam jeszcze przypomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsze to zbliżające się spotkaniu blogerek i czytelniczek w najbliższą sobotę. Pisałam o tym TUTAJ

A druga sprawa to chciałam Was troszkę ośmielić jeśli chodzi o to dekorowanie Waszych mieszkań na moim blogu. Widzę że prywatnie to było bardzo duże zainteresowanie a jak chcę o tym pisać na blogu to cisza... Oczywiście zdjęcie pomieszczenia "przed" chcę pokazać  ale będzie ono całkiem anonimowe  bez podawania nazwisk, imion i adresów ;-)

Jeśli choć troszkę Was przekonałam to więcej informacji znajdziecie TUTAJ  :-)

Życzę Wam spokojnego wieczoru

 Laurentino