wtorek, 11 lutego 2014

Perfekcyjna...





Witajcie Kochani;-)
Znalazłam zdjęcia na których pokazane jest jak organizować domową codzienność. 
Daleko mi do perfekcji choć  robię co mogę;)
Patrzę na te obrazki i myślę że to musi być uczta dla oka kiedy otwiera się takie szafki, spiżarnie czy lodówkę.
Sortuje, pakuję, podpisuję ale przyznaję się że czasami nie mam w zasięgu wzroku pisadła lub woreczków strunowych a do słoika z napisem kasza wsypuję np. otręby a potem to już idzie jak lawina... Skoro dwie rzeczy stoją inaczej to i mogą cztery. A jeśli moje chłopaki tylko wyczują że ja odpuszczam to robi się istny Sajgon... I wtedy... no właśnie i wtedy delektuję się takimi zdjęciami tłumacząc że kiedyś i u mnie tak będzie :-)


  Zdjęcia pochodzą ze strony Pinterest


Ściskam Was ciepło  
Laurentino :-)

33 komentarze:

  1. O tym marzę, o tym śnię. Małymi kroczkami i się uda. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj pomarzyć piękna rzecz!:):) I u mnie muszę chłopaków gonić ale i tak nigdy tak pięknie nie jest;) Pozdrawiam ciepło Agnieszko!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak bardzo perfekcyjnie :) ale u mnie tak jest mniej więcej 1 dzień :) a potem powraca artystyczny nieład ;) ale najważniejsze że w tym chaosie wszyscy się odnajdują ;) cudne te pojemniki po herbacie na zioła.. :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja staram się trzymać porządek, przynajmniej w szufladach i w słoikach - tych, które są już podpisane :) Ale taki porządek w zamrażalniku !!! wow rewelacja :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja chciałabym tak mieć :) Pracuję cały czas nad takim porządkiem, ale chyba nigdy na dłużej nie uda mi się osiągnąć takiego stanu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie taki porzadek na chwilę tylko...potem moje rączki szaleją...No coz...nie kazdy jest perfekcyjny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uwielbiam pudełka, pudełeczka, koszyczki i wszystko bym sortowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Do perfekcyjnej to mi daleko, ale robię co mogę - słoiczki i pojemniki mam nawet podobnie podpisane.
    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie bede sie tu przechwalac ale u mnie jest podobnie.I co?I wcale nie jest tak pieknie jakby moglo sie wydawac.Wystarczy,ze mam druga zmiane i moj maz rzadzi w kuchni.Czasami przelozy cos w inne miejce a ja przyzwyczajona,ze ta rzecz ma lezec tu i tylko tu wpadam w szal.Pozytywne jest to,ze zawsze wiem gdzie co lezy.I wcale nie jest trudno miec taki porzadek.Wystarczy tylko zawsze odkladac dana rzecz na miejce:)Wyjatkiem jest moj "pokoik".Tam czesto bywa tak,ze nie ma gdzie nogi postawic:D Przeciez nie mozna byc idealnym.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałabym i oglądała. Cóż na zdjęciach tak to wygląda i możemy do tego dążyć, a w życiu? Różnie bywa. Zwłaszcza jak perfekcyjna mieszka z "perfekcyjnym inaczej" albo kilkoma takimi sztukami;)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam tyle puszek po Twiningsie, czekałam na pomysł ich wykorzystania i chyba mam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki organizacyjny porządek zachwyca:-) a mnie najbardziej przydałaby się taka szafa na mopa i chemię:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. haha, u mnie kiedyś też tak będzie :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Najpiękniejsze są te puszki z ziołami! Cudowny pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. O tym marzę! Obiecuję sobie codziennie, że dojdę do takiej perfekcji ;) na razie kończy się na pojemnikach i niedostosowaniu mężczyzny, który uważa, że nie ma znaczenia gdzie co stoi ;) no cóż kot ma podobnie - tworzy swoją przestrzeń po swojemu bez perfekcyjnych wskazówek :)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Też tak mam.. marzy mi się ład idealny, a w pudełku po mące trzymam ryż :P
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow!! Nie patrze wcale..hehe...bo mnie zazdrośc bierze!!

    OdpowiedzUsuń
  18. i każda zmiotka w domu powinna mieć takie miejsce jak na zdjęciu :) uważam, że takie posegregowanie ma same zalety i sama u siebie staram się, by wszystko miało swoje miejsce, bo najgorzej jak nie wiadomo gdzie coś odłożyć, wtedy robi się taka szafka gdzie jest wszystko

    OdpowiedzUsuń
  19. to niesamowite! ja u siebie w kuchni mam zdecydowanie za mało miejsca na taki ład i porządek. Ale większość ryży, mąk, kasz, ziaren, płatków, musli i takich rzeczy trzymam w pojemniczkach :)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie chyba nigdy tak nie będzie;)

    OdpowiedzUsuń
  21. O ja pierdziuuuuuu! Fiu-fiu! No, u mnie PRAWIE tak samo jest. No prawie... :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja aktualnie dążę do perfekcji w wykonaniu tiulowych pomponów. Zapraszam do siebie: http://mysweetdreaminghome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. No i depresja, jak sobie o tym moim bałaganie pomyśle to załamka!!! Ale fakt takie porządki to marzenie :)

    Buziaki
    :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Marzę o takim porządku!
    Chyba dzisiaj zacznę etykiety na przyprawy :))))))

    OdpowiedzUsuń
  25. O też marzę o takim porządku w domu :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajna ta szafka na szczotki. Zainspirowała mnie.

    OdpowiedzUsuń
  27. ach też bym tak chciala mieć uporządkowane :)

    OdpowiedzUsuń
  28. kiedyś się tak zorganizuję, kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  29. Mi się najbardziej podoba szafka na przyprawy i cebule w koszyku. Piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Czemu tak trudno się zorganizować, czemu?

    OdpowiedzUsuń
  31. Codziennie 15 minut i będzie perfekcyjnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Porządek w kuchni to dla mnie podstawa, zwłaszcza jeśli chodzi o przyprawy :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...