wtorek, 23 sierpnia 2011

Pachnący dom ;)




       Uwielbiam zapach pachnącego domu... 
Zapach pieczonego chleba, świeżego prania pachnącego wiatrem  i kołder które wietrzyły się na słońcu ;) Niedzielnego ciasta w piekarniku i suszących się ziół w kuchni;)
Ogólnie lubię obraz sielskiego życia i wmawiam sobie że ludzie gdzieś tak żyją... Daleko od zgiełku wielkich miast, pogoni za dobrobytem i mimowolną konkurencją... 
Mieszkam w miejscu które choć nie jest moim krajem to pozwoliło mi stworzyć ciepły rodzinny dom w którym dążę każdego dnia do mojego sielskiego obrazka. Okolica nadal tak samo mnie zachwyca jak w pierwszej chwili...  Rzeczy które jeszcze niedawno były dla mnie ważne schodzą na drugi plan. Tu dostrzegam piękno codziennych czynności i przewartościowuję swoje życie...

A dziś u nas pachnie śliwkowo-jabłkowymi powidłami;) Takimi prawdziwymi jak to nasze babcie robiły cukier i owoce a nie jakiś tam żelfix ;)
A oto moja duma;)))



Moje zioła już zimują w butelkach z oliwą na zimę ale lawenda nadal pięknie zdobi naszą kuchnię i działa zarówno na zmysł wzroku jak i węchu;)





A w przedpokoju mój pierwszy wrzosik w tym roku... a mam ich zawsze sporo ale raczej tak jesienną porą ;) Wiem że można je potem przesadzać do ogrodu ale moje z tamtego roku nie przeżyły;(   A jak Wy robicie? Macie jakieś sposoby na te ogrodowe?





Kolejka do moich słoików się ustawiła ;) Cukinia, papryka, jabłka i śliwki czekają na moją wenę twórczą;)






Wspominałam że okolica piękna ;) Więc kilka migawek specjalnie dla Was przygotowałam ;)













Pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze pod ostatnim postem;) Laurentino

40 komentarzy:

  1. okolica przecudna, a i dom pachnący przetworami musi być urokliwy! uwielbiam powidła, a nigdy nie jadłam śliwkowo -jabłkowych!!! ja wrzosy przesadzam do ogrodu, ale nie zawsze przeżywają zim i nie wiem od czego to zależy :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka piękna lawenda:)I wrzosy i jak ślicznie u Ciebie:) Śliwkowe przetwory wyglądaja smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przeglądam Twojego bloga od niedawna i jestem zachwycona, mam tylko małe pytanie: w jakim kraju mieszkasz? Widoki są całkie, podobne jak u nas w Polsce w niektórych miejscach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. właściwie jak nasze Mazury wygląda ten krajobraz ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krajobraz cudo:) Kojarzy się tylko z wypoczynkiem.
    A dżem śliwkowy-powidła...mmm...nigdy nie zapomnę babcinego...

    OdpowiedzUsuń
  6. ostatnio tez robiłam śliwkowo-jabłkowe, wyszły obłędne, wszystkie dziewczyny teraz coś przerabiają :)) Śliczne zdjęcia i okolica fajnie jest czytać że kogoś cieszą takie same rzeczy ;))
    pozdrawiam cieplutko ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna okolica, lasy,woda,ślicznie.
    Powidła śliwkowe zawsze smażę dwa lub trzy dni,cukier dodawałam na końcu, tak mi radziła moje Mama.

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że cieszą nas takie same rzeczy:)dziś spędziłam cały dzień w kuchni, i zapach domowego dżemu jest dla mnie bezcenny...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Strasznie chciałabym stworzyć taki dom, jak Twój...
    I również uwielbiam domowe zapachy...Dla mnie dom jest wtedy, gdy pachnie sprzątaniem i gotowanym godzinami rosołem na niedzielę;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej , ja tez lubie jak mi pachnie domem w domku :) ! Podzielam Twoje uczucia w tym temacie . Pozdrawiam :)
    Szkoda , ze nie odpisalas na mojego maila , dlugo czekalam . Pewnie cos zle zrobilam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Olaska to napisz jeszcze raz bo nic nie dostałam;)

    OdpowiedzUsuń
  12. mnie po urlopie czekaja przetwory..piekna okolica...zhttp://reni-1.blogspot.com/lfixu też nie używam..pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie u Ciebie, a wrzosik w cudnym ciekawym czymś stoi i pieknie się prezentuje, widoki faktycznie jak na Mazurach :), lubię czytać Twoje posty, bije od Ciebie taki spokój, szczęśliwość i radość, pozdrawiam cieplutko
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  14. piekny dom, piekna okolica :) tez uwielbiam jak w moim domu pachnie chlebem, domowym pysznym obiadem, ciastem niedzielnym ........ domowa kobieta sie zrobiłam i juz

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, wspaniale...smaki, zapachy, kolory i widoki...rozmarzyłam się ;)
    Cudnie wygląda ten wrzos w studzience.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. W pieknej okolicy mieszkasz :) a dzemik sliwkowy i ja robilam, oczywiscie w ten sam tradycyjny sposob :) pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak zwykle u Ciebie jest przepięknie. Podoba mi się wrzos w drewnianej studzience.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pachnie az u mnie, tak te zdjecia dzialaja:)
    Powidla domowe musza smakowac nadzwyczajnie.
    Piekna okolica.
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też ostatnio robiłam powidła ale z mirabelek:)
    Wrzosy bardzo lubię, ale niestety tak jak Twoje w ogrodzie nie chcą rosnąć:(
    Faktycznie w pięknej okolicy mieszkasz!
    Pozdrowienia ślę!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Twoje wnetrza mogłabym oglądac bez przerwy!!!
    Ja w ubiegłym roku zrobiłam sobie małe wrzosowisko.Kupiłam kilkanaście wrzosów .Kilka z nich trzymałam najpierw w domu. Te które były przez kilka dni w domu,wysadzone póżniej na działkę, nie przeżyły ,uschły a te które od razu posadziłam do ziemi,przetrzymały zimę.W ostatnim poscie pokazywałam wrzosiki,własnie te z ubiegłego roku!!
    Buziolki

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne zdjęcia :) a ta konfitura wygląda bosko, możesz zdradzić przepis? ja robię pierwsze w życiu przetwory i szukam jakichś łatwych, ale smacznych w przygotowaniu :) na razie mam sok malinowy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A dziekuje :) juz poszukalam w necie odpowiedzi , tak wlasnie myslalam , ze cos skonocilam ;) Chodzilo mi o Twoja piekna biala szafe ! Zainspirowalas mnie i chcialam tak przemalowac meble w pokoju corki :) No nic , jak jeszcze kiedys bede chciala sie Ciebie poradzic ( dla mnie jestes ekspertem :) ) to pozwole sobie . Pozdrawiam cieplo :) olasia

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepraszam , ale zmienilam nick na stary :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tez bym juz chetnie przyjela wrzosik w swoim domu. Ta mini studzienka jest urocza. A Twoja okolica-Idylla!

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie mieszkasz! Cudne zdjęcia z "kolejką" do słoiczków. Mieszkasz również we wspanialym miejscu, co to za miejscowość? Czy to gdzieś na mazurach??
    Ja uciekłam kilka lat temu od zgiełku wielkiego miasta i mieszkam dziś na wsi. Tu życie toczy się inaczej...radośniej. Zapraszam do Mojej Przystani:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam wrzosy, zwykle sadzę je wiosną, dobrze się wówczas ukorzenią do zimy i są na nią odporne, sadzę w kwaśną ziemię, obsypują warstwą kory, ogradzam rolborderem. Wspaniała okolica, cieszy oczy swoją swojskością. Wszelkie dobra natury w twoim wykonaniu urzekające, pozdrawiam. P.S. A jak ty to robisz, ze twoja lawenda tak pięknie kwitnie?

    OdpowiedzUsuń
  27. Moja w ogrodzie już przekwitła a ta ze zdjęcia to nowy nabytek;)

    OdpowiedzUsuń
  28. och jak mi zapachniało...cudnie jest tam u Ciebie. mam fajny przepis na cukinię, także jeśli chcesz to jakoś Ci podrzucę.:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo chętnie;) Wyślij proszę na mail;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Łał w uroczej okolicy mieszkasz!!!Ja dzisiaj też w kuchni kompot z brzoskwiń i może dżemik śliwkowy także!:)

    OdpowiedzUsuń
  31. ale masz piękną kuchnię! :)
    lawenda wygląda super:)
    a zapachy, o których piszesz na początku - uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Poza tym,że jest u Ciebie tak pięknie,że aż dech zapiera,to tak Ci zazdroszczę tej kwitnącej lawendy,że będziesz musiała częściej na nią spoglądać że by Ci nie zmarniała,oczywiście Ci tego nie życzę
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak kiedys na blogu pytałam dlaczego jak do domu przynoszę wrzos to choćby nie wiem ile go podlewała (dbała jednym zdaniem, a nie przelewała) to on i tak usycha???
    Dostałam odpowiedź - wrzos to kwiat, który musi być na zewnątrz, bo w domu nie ma tego wiatru "we włosach" hehe ;) inaczej po prostu usycha...
    Wiedząc to i tak go kupowałam i po prostu skoro się ususzał to go nie podlewałam :P jak mineła jesień to go wyrzucałam i tyle...
    Pięknie u Ciebie :)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale ślicznie : domek , okolica, przetwory, i wrzosy... Ech, rozmarzyłam się :)

    OdpowiedzUsuń
  35. ślicznie u Ciebie! Dziękuję za inspirację i życzę kolejnych wspaniałych pomysłów i dekoracji :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Pięknie tu u Ciebie. Tak swojsko, przytulnie, domowo, chciało by się usiąść na fotelu wtulić z jedną z poduszek i słuchać ciszy. Mnie bardzo urzekł lawendowy zestaw, po prostu cudo, gdybym na taki się natknęła na pewno nie była bym w stanie się mu oprzeć.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...