Weekend upływa mi bardzo pracowicie. Ale pocieszam się że są to zajęcia które lubię i pomimo fizycznego zmęczenia potrafią psychicznie bardzo zrelaksować;) Pamiętacie mój post o pachnącym domu...? ;)
Pachnie u mnie że hej;)
Uwielbiam zapach pieczonego jesiennego ciasta. Owoce prosto z drzewa i cynamon potrafią stworzyć cuda;)
Przepis jest prosty i smaczny:
- 2 szklanka mąki
- 0.5 szklanka cukru lub miodu
- 2 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 jajka
- 14 łyżek oleju
- jabłka drobno pokrojone, śliwki, gruszki
Całość wkładamy do piekarnika na 50 min na 160 stopni.
Po upieczeniu można posypać cukrem pudrem ;)
Uwielbiam chleb na zakwasie. Ma zupełnie inny smak niż te pompowane gąbki z supermarketu. A aromat jaki się unosi w domu podczas pieczenia potrafi stworzyć niepowtarzalny klimat ;) Ja to jednak jestem dusza romantyczna...;)
Zaczyn na ciasto:
50g zakwasu
150g maki pszennej (pełnoziarnistej)
100ml wody
Po wyrobieniu zaczynu należy go odstawić na 8-10h
Ciasto:
zaczyn p.w
500g mąki pszennej pełnoziarnistej
150 ml wody
1 ł cukru
1ł soli
Należy wyrobić ciasto, uformować chlebek i odstawić w koszyczku wyłożonym ścierką lnianą na 2h do wyrośnięcia. Przed pieczeniem należy naciąć wierzch chleba ostrym nożem. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 210 st na 35-40 min.
Słońce przez okno pięknie zagląda od rana;) Jesień mamy piękną;) Wczoraj wykopałam już resztę warzyw z ogrodu i dziś będą krojone i pakowane w woreczki bo fajnie jest zimą wyjąć gotową włoszczyznę z zamrażalnika. Ogród przekopałam i pozwalam mu odpocząć przez zimę abyśmy mogli wystartować wiosną jak zgrany zespół ;) Już nie mogę się doczekać jak zacznie znów wszystko kiełkować i owocować;) A to jeszcze tyle miesięcy...
Na koniec chciałam się Wam jeszcze pochwalić że miałam ostatnio zaszczyt gościć u siebie prawdziwych zawodowców którzy zrobili profesjonalną sesję mojego mieszkanka;) Fajna przygoda z przemiłymi ludźmi;) Więcej w swoim czasie...;)))
☼☼☼
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę udanej,rodzinnej niedzieli;) Laurentino
mniam uwielbiam zarówno ciasto z jabłkami i cynamonem jak i domowy chlebek, podpisuje się obiema rękami, że pyszny i zdrowy nie to co te kupne dmuchawce! piękne zdjęcia. pozdrawiam magda
OdpowiedzUsuńP.S. przy okazji zapraszam do mnie na candy
Ciasto wygląda smakowicie i pewnie pięknie pachnie:) Z niecierpliwością czekam na zdjęcia lub chociaż relacje z sesji:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda ciasto. A sesji zdjęciowej juz nie mogę się doczekać. Wczoraj kupiłam MM z sesją zdjęciową u Ani z bloga Biały Kredens. Miło widzieć w gazecie znane blogowe wnętrza. Pozdrawiam - Iza
OdpowiedzUsuńSmakowicie!
OdpowiedzUsuńha!!! ja tez juz odliczam czas do wiosny..dziękuje za przepis na zakwas..mój umarł przez urlop:( kocham pachnący dom....aż tu poczułam te zapachy:)-pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:)a mnie chleb domowej roboty nie lubi, kilka razy probowalam upiec ale z oplakanym skutkiem, za to Twoj wyglada przepięknie:)Już nie moge doczekac sie publikacji artykulu:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię takie zapachy1 :) jesień ma swój urok nie ma co! :) mówisz sesję miało Twoje mieszkanko? to gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Oh na Twoje apetyczne ciasto mam wielka, ba ogromna ochote! Do kawki.... Mmmm...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dagi
Ja też uwielbiam jabłecznik, to jedno z niewielu ciast, które potrafię upiec
OdpowiedzUsuńależ smakowicie i aromatycznie u Ciebie - ja też uwielbiam takie jesienne ciasta - dodaję jeszcze orzechy...mmmm...idę podkraść z piekarnika kawałek:) Czekam na sesję z udzialem Twojego domu - oj bedzie wyjątkowa na pewno, bo piękne to wnętrza:)
OdpowiedzUsuńCiasto z owocami? O tak, zawsze!
OdpowiedzUsuńTwój chlebek to aż u mnie pachnie:)
Profesjonalna sesja? Hmmmm super!!!
Gratuluję sesji zdjęciowej. Ja tez lubię domowy chleb. U nas zwykle znika jak tylko trochę przestygnie :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, nie chce mi się dziś zagniatać kruchego ciasta, czekać aż się schłodzi, to zrobię jabłecznik z Twojego przepisu :)
OdpowiedzUsuńgratuluję sesji :)
pozdrawiam serdecznie
Kasia
Pyszności upiekłaś. Gratuluje sesji. Mam nadzieję, że niedługo zobaczę ją w jakiejś gazetce.
OdpowiedzUsuńWeekend faktycznie bardzo masz pracowity, ale jaki apetyczny:))) Pachnie aż u mnie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że pojawiają się znowu zmiany kolorystyczne. Czekam na więcej fotek:)
Pa, pozdrawiam słonecznie!
Gratuluję sesji:) i nie mogę się doczekać publikacji:)
OdpowiedzUsuńja też dziś piekłam, ale szarlotkę:)
Powiedz mi 50 g zakwasu, czyli czego dokładnie?
pozdrawiam ciepło!
Zakwas robię przez pięć dni z mąki żytniej i wody powtarzając codziennie to same proporcje.Jedna łyżka mąki i jedna łyżka wody. Przechowuje w lodówce;)
OdpowiedzUsuńJe też uwielbiam zapach chlebka i domowego ciasta, w domu robi się wtedy taka...domowa atmosfera:)No i sesji gratuluje serdecznie i czekam z niecierpliwością na fotki:)
OdpowiedzUsuńja też czekam już na wiosnę:-)
OdpowiedzUsuńTaki chleb to całkiem inna inszość :-)
Juz sobie wyobrażam te cudowne zapachy.....A sesji gratuluję,daj znać gdzie będzie można obejrzeć Twoje kąciki,pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńSmakowitosci, ciasto wyglada wspaniale. Chleb tez pieke ale jak na razie tylko na drozdzach jakos boje sie zaczynu, moze kiedys sprobuje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Smakowitości. Czyli będzie magazyn z Twoim mieszkaniem.
OdpowiedzUsuńPinezka
chleb wyglada obłędnie. Ja nie umiem zakwasu zrobić :( próbowałam nie wyszedł :( i tyle w temacie chleba na zakwasie :) niecierpliwie czekam na profesjonalne zdjecia :)
OdpowiedzUsuńCudownie, aż zapachniało świeżym chlebkiem :)
OdpowiedzUsuń