Jakiś czas temu rozpoczęłam nowe doświadczenie z odkładaniem pieniędzy na jakiś konkretny cel. Bardzo lubimy podróżować więc cel obrany.
Metoda o której piszę o tyle jest fajna że rozpoczyna się od małych kwot prawie nieodczuwalnych. Waluta dowolna ;) Nazywa się TAKE THE 52-WEEK MONEY CHALLENGE poniżej umieszczam tabelkę z kwotami którą znalazłam na Pinterest.
Miałam starą puszkę skarbonkę i oczywiście ją troszkę spersonalizowałam i mam ;)
Jestem na 14 tygodniu więc jeszcze jest zabawnie zobaczymy jak będzie pod koniec... nie tylko chodzi o pieniądze ale i o systematyczność.
Jak Wam się podoba mój pomysł na plan oszczędnościowy?
Wchodzicie w to? :-)
Ściskam Was ciepło i pozdrawiam "biznesowo"
Laurentino ;)
Ciekawy pomysł :) Trzymam kciuki za sukces :) Skarbonki po metamorfozie, podobno mnożą pieniądze trzykrotnie lepiej ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
Oj pocieszyłaś mnie;)))
UsuńAle fajny pomysł :) Może spróbuję...
OdpowiedzUsuńSwietny pomysl i tabelka tez genialna-naprawdę zachęca do oszczędzania:) My skarbonki mamy od 5 lat,obecnie zapelniamy szosta. Bez przymusu,ale codsiennie wrzucamy zakupowe reszty, po 5zl z obu naszych sklepow i dodatkowo dwuzlotowki ze specjalnych edycji jesli akurat w kasie sa-ostatnio obliczylismy, ze stac nas na dwutygodniowe wakacje w Japonii lub Chinach dla trzech osob:) Szkoda,ze czasu na razie na nie brak;) Mysle,ze najeazniejsze w skarbonkowym oszczedzaniu sa dwie rzeczy-systematycznosc i niepodbieranie;)
OdpowiedzUsuńSuper;) I gratulacje za wytrwałość;)
Usuń:) świetne ;)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja akurat jestem bardzo oszczędną osobą i ciągle oszczędzam i oszczędzam, bo cały czas jest coś do kupienia;P do tej pory oszczedzalismy na łazienkę, wszystkie rzeczy są już kupione więc teraz oszczędzam na przyszły pokój dziecka;) jak to już będzie to będę oszczędzała na zakup komody do salonu bo ta ktora mi się podoba trochę kosztuje hii itd itd no ale przy tymcałym oszczedzaniu nie zapominam o wydawaniu :P bo od zakupów jestem uzależniona ;)
OdpowiedzUsuńZnam, znam, znam :) I stosuję ;) Na ten pomysł wpadłyśmy z dziewczynami w pracy i każda zakupiła w sklepie za 5zł swoją puchę i co poniedziałek wrzuca pieniążki:) Oczywiście każda każdą pilnuje ;) Właśnie dziś wrzuciłam 14zł na 14 tydzień ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:-)
UsuńTrzymam kciuki za Was:-)
Ja go wprowadziłam od stycznia, tylko odwróciłam kolejność, bo w grudniu każdy grosz się liczy ;) Ale okazało się to dla mnie mało efektywne i wróciłam do "obcinania" końcówki z wypłaty, czyli 1500 zostawiam a wszystko ponad (premie, resztę wypłaty) odkładam na koncie oszczędnościowym :)
UsuńCiekawy pomysł, jak na kartce rozpisane to może i mobilizacja wieksza bo widać ile i kiedy :)
OdpowiedzUsuńświetne
OdpowiedzUsuńMamy puszkę mamy ale nie ładna jest wiec siedzi w szafce. Zainspirowałaś mnie aby ją upiększyć będzie lepiej wrzucać :)
OdpowiedzUsuńMamy puszkę ale do niej nie wrzucamy bo jest brzydka i w szafce siedzi. Zainspirowałaś mnie może ją jakoś upiększę i położę w widocznym miejscu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa mam system odkładania pieniędzy taki, że, jak tylko wypłata się znajdzie na koncie, robię przelew na konto oszczędnościowe w ustalonej kwocie (zazwyczaj 200zł, chyba że jest lepszy miesiąc, to więcej :)), plus przelewam tam też połowę każdej bonusowej kwoty, która mi wpadnie (premia, prezent gotówkowy od rodziców itp). No i przy okazji mam ładny słoik, do którego wrzucam drobne, których nazbiera się za dużo w portfelu. Wtedy opróżniam go ze wszystkich monet o wartości mniejszej niż 1zł.
OdpowiedzUsuńTen pomysł, który przedstawiłaś, też jest bardzo fajny. Zawsze dodatkowy sposób na oszczędzanie, którego się tak bardzo nie odczuwa po kieszeni. Chyba poszukam ładnej puszki :)
Czuc u Ciebie dyscypline:-) Super... tez bym tak chciala ale co ja moge kiedy kocham zakupy:-)
UsuńPozdrawiam:-)
Oj, ja też uwielbiam zakupy (mnie nawet kupowanie zapasów do lodówki cieszy :D). A zdyscyplinowana to ja jestem od dość niedawna, bo nieco ponad roku. Mój facet mnie motywuje do oszczędzania. Jest z Wielkopolski, więc wiesz. ;)
UsuńNo i fajnie:-) Chwała mu za to:-)
Usuńznam ten "system" z innego bloga: http://zorganizowanydom.blogspot.com/2014/02/5-i-od-razu-6-tydzien-oszczedzania.html
OdpowiedzUsuńu nas w domu jest system "5 zł" tzn.nie wydajemy tylko wrzucamy do skarbonki,niestety nie ma w tym dyscypliny i systematyczności
nooo, to się może nawet sprawdzić, trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny :)
OdpowiedzUsuńTylko żeby starczyło na wakacyjną podróż to trzeba by chyba pomnożyć każdą z kwot co najmniej X5 :) ale na mniejszą przyjemność - czemu nie? Tylko ja chyba bym nie czekała przez rok, żeby sobie coś wymarzonego kupić. W zasadzie ja nie potrafię oszczędzać- jak mam pieniądze to kupuję to o czym myślałam, jak ich nie mam to po prostu nie myślę :)
Od oszczędzania jest mąż! On zarządza kontem i oszczędnościami . Zarabia dużo więcej niz ja więc w tym temacie przejął stery . Do moich pieniędzy się nie pcha :) Oszczędzać nie potrafię ale mam samodyscyplinę - prowadzę własną działalność więc jak mam nadwyżki to wydaję jak nie mam to powstrzymuje swoje zapędy zakupowe. Najważniejsza firma i jej finansowanie . Może to też forma oszczędzania???
Patti
Trzymam kciuki za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka ma podobny system zbierania na wakacje, wrzuca do skarbonki pieniądze, które kiedyś przeznaczała na papierosy, a paliła paczkę dziennie, więc trochę już uzbierała od 1 stycznia, ja natomiast robię przetasowania na koncie, zakładam lokaty. Taka skarbonka z planem na pewno uczy systematyczności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super :) Jestem zdecydowanie za i podziwiam.
OdpowiedzUsuńjestem na tak !!!!
OdpowiedzUsuń