poniedziałek, 31 marca 2014

Piggybank



 Witam wszystkich zgromadzonych ;-)
Jakiś czas temu rozpoczęłam nowe doświadczenie  z odkładaniem pieniędzy na jakiś konkretny cel. Bardzo lubimy podróżować więc cel obrany. 
Metoda o której piszę o tyle jest fajna że rozpoczyna się od małych kwot prawie nieodczuwalnych. Waluta dowolna ;) Nazywa się TAKE THE 52-WEEK MONEY CHALLENGE  poniżej umieszczam tabelkę z kwotami którą znalazłam na Pinterest.
Miałam starą puszkę skarbonkę i oczywiście ją troszkę spersonalizowałam i mam ;)
Jestem na 14 tygodniu więc jeszcze jest zabawnie zobaczymy jak będzie pod koniec... nie tylko chodzi o pieniądze ale i o systematyczność. 
Jak Wam się podoba mój pomysł na plan oszczędnościowy? 
 Wchodzicie w to? :-)


Ściskam Was ciepło i pozdrawiam "biznesowo"
 Laurentino ;)

25 komentarzy:

  1. Ciekawy pomysł :) Trzymam kciuki za sukces :) Skarbonki po metamorfozie, podobno mnożą pieniądze trzykrotnie lepiej ;)

    Pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajny pomysł :) Może spróbuję...

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysl i tabelka tez genialna-naprawdę zachęca do oszczędzania:) My skarbonki mamy od 5 lat,obecnie zapelniamy szosta. Bez przymusu,ale codsiennie wrzucamy zakupowe reszty, po 5zl z obu naszych sklepow i dodatkowo dwuzlotowki ze specjalnych edycji jesli akurat w kasie sa-ostatnio obliczylismy, ze stac nas na dwutygodniowe wakacje w Japonii lub Chinach dla trzech osob:) Szkoda,ze czasu na razie na nie brak;) Mysle,ze najeazniejsze w skarbonkowym oszczedzaniu sa dwie rzeczy-systematycznosc i niepodbieranie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, ja akurat jestem bardzo oszczędną osobą i ciągle oszczędzam i oszczędzam, bo cały czas jest coś do kupienia;P do tej pory oszczedzalismy na łazienkę, wszystkie rzeczy są już kupione więc teraz oszczędzam na przyszły pokój dziecka;) jak to już będzie to będę oszczędzała na zakup komody do salonu bo ta ktora mi się podoba trochę kosztuje hii itd itd no ale przy tymcałym oszczedzaniu nie zapominam o wydawaniu :P bo od zakupów jestem uzależniona ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam, znam, znam :) I stosuję ;) Na ten pomysł wpadłyśmy z dziewczynami w pracy i każda zakupiła w sklepie za 5zł swoją puchę i co poniedziałek wrzuca pieniążki:) Oczywiście każda każdą pilnuje ;) Właśnie dziś wrzuciłam 14zł na 14 tydzień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja:-)
      Trzymam kciuki za Was:-)

      Usuń
    2. Ja go wprowadziłam od stycznia, tylko odwróciłam kolejność, bo w grudniu każdy grosz się liczy ;) Ale okazało się to dla mnie mało efektywne i wróciłam do "obcinania" końcówki z wypłaty, czyli 1500 zostawiam a wszystko ponad (premie, resztę wypłaty) odkładam na koncie oszczędnościowym :)

      Usuń
  6. Ciekawy pomysł, jak na kartce rozpisane to może i mobilizacja wieksza bo widać ile i kiedy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mamy puszkę mamy ale nie ładna jest wiec siedzi w szafce. Zainspirowałaś mnie aby ją upiększyć będzie lepiej wrzucać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mamy puszkę ale do niej nie wrzucamy bo jest brzydka i w szafce siedzi. Zainspirowałaś mnie może ją jakoś upiększę i położę w widocznym miejscu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam system odkładania pieniędzy taki, że, jak tylko wypłata się znajdzie na koncie, robię przelew na konto oszczędnościowe w ustalonej kwocie (zazwyczaj 200zł, chyba że jest lepszy miesiąc, to więcej :)), plus przelewam tam też połowę każdej bonusowej kwoty, która mi wpadnie (premia, prezent gotówkowy od rodziców itp). No i przy okazji mam ładny słoik, do którego wrzucam drobne, których nazbiera się za dużo w portfelu. Wtedy opróżniam go ze wszystkich monet o wartości mniejszej niż 1zł.
    Ten pomysł, który przedstawiłaś, też jest bardzo fajny. Zawsze dodatkowy sposób na oszczędzanie, którego się tak bardzo nie odczuwa po kieszeni. Chyba poszukam ładnej puszki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czuc u Ciebie dyscypline:-) Super... tez bym tak chciala ale co ja moge kiedy kocham zakupy:-)
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
    2. Oj, ja też uwielbiam zakupy (mnie nawet kupowanie zapasów do lodówki cieszy :D). A zdyscyplinowana to ja jestem od dość niedawna, bo nieco ponad roku. Mój facet mnie motywuje do oszczędzania. Jest z Wielkopolski, więc wiesz. ;)

      Usuń
    3. No i fajnie:-) Chwała mu za to:-)

      Usuń
  10. znam ten "system" z innego bloga: http://zorganizowanydom.blogspot.com/2014/02/5-i-od-razu-6-tydzien-oszczedzania.html
    u nas w domu jest system "5 zł" tzn.nie wydajemy tylko wrzucamy do skarbonki,niestety nie ma w tym dyscypliny i systematyczności

    OdpowiedzUsuń
  11. nooo, to się może nawet sprawdzić, trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysł świetny :)

    Tylko żeby starczyło na wakacyjną podróż to trzeba by chyba pomnożyć każdą z kwot co najmniej X5 :) ale na mniejszą przyjemność - czemu nie? Tylko ja chyba bym nie czekała przez rok, żeby sobie coś wymarzonego kupić. W zasadzie ja nie potrafię oszczędzać- jak mam pieniądze to kupuję to o czym myślałam, jak ich nie mam to po prostu nie myślę :)
    Od oszczędzania jest mąż! On zarządza kontem i oszczędnościami . Zarabia dużo więcej niz ja więc w tym temacie przejął stery . Do moich pieniędzy się nie pcha :) Oszczędzać nie potrafię ale mam samodyscyplinę - prowadzę własną działalność więc jak mam nadwyżki to wydaję jak nie mam to powstrzymuje swoje zapędy zakupowe. Najważniejsza firma i jej finansowanie . Może to też forma oszczędzania???

    Patti

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja przyjaciółka ma podobny system zbierania na wakacje, wrzuca do skarbonki pieniądze, które kiedyś przeznaczała na papierosy, a paliła paczkę dziennie, więc trochę już uzbierała od 1 stycznia, ja natomiast robię przetasowania na koncie, zakładam lokaty. Taka skarbonka z planem na pewno uczy systematyczności.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Super :) Jestem zdecydowanie za i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...